Niemal w całej Polsce panuje słoneczna i upalna pogoda, jednak nie nad Bałtykiem, gdzie temperatura jest nawet o 10 stopni niższa, w dodatku panuje zagadkowa mgła, która całkowicie przysłania słońce, więc nici z opalania się.
Chociaż o tej porze roku mgły na wybrzeżu są rzadkim zjawiskiem, to jednak najczęściej pojawiają się właśnie podczas takiej pogody, jaka teraz panuje w regionie, a mowa o napływie gorącego, wręcz upalnego, powietrza nad dużo chłodniejsze wody Bałtyku.
Następuje gwałtowne parowanie powierzchni wody, co objawia się pojawieniem się gęstej mgły, która nazywana jest, ze względu na obszar występowania, mgłą morską, zaś z uwagi na sposób tworzenia się, mgłą adwekcyjną.
Na niektórych odcinkach wybrzeża ogranicza ona widoczność do zaledwie 50 metrów, dlatego ratownicy zakazują kąpieli. Panuje nietypowa, tajemnicza atmosfera, gdy plażujący lub spacerujący turyści giną z zasięgu wzroku w białej poświacie. Ma się wrażenie, że z tej mgły nagle wyłoni się olbrzymi statek.
Mgła bardzo ciekawie prezentuje się na zdjęciach satelitarnych, ponieważ pokrywa znaczną część południowego Bałtyku i wyznacza swoim brzegiem granicę lądu i morza. Poza jej zasięgiem panuje słoneczna pogoda, a temperatura jest nawet o 10 stopni wyższa.
W niedzielę (20.08) mgła nadal będzie się utrzymywać, jednak z przerwami. Gdy wiatr będzie zmieniać kierunek na południowy, mgła nagle będzie znikać i ponownie pojawiać się przy wietrze północnym.
Źródło: TwojaPogoda.pl