Zamiast wylegiwać się w promieniach słońca i łapać opaleniznę, urlopowicze będą zmuszeni czekać w kwaterach na poprawę pogody. Niż Zachariasz wędrujący znad środkowej Polski nad południowy Bałtyk pogłębi się, jednocześnie gwałtownie nasilając prędkość wiatru.
Od nocy z niedzieli na poniedziałek (6/7.08) do wtorkowego wczesnego popołudnia (8.08) na zachodzie, północy i w centrum kraju spodziewamy się bardzo silnego wiatru, który może powodować szkody i stwarzać zagrożenie dla ludzkiego zdrowia i życia.
Jego porywy z kierunku południowo-zachodniego będą osiągać od 50 do 70 km/h, na Pomorzu od 70 do 90 km/h, a na wybrzeżu powyżej 90 km/h. Najmocniej powieje w nocy z poniedziałku na wtorek (7/8.08), kiedy na wybrzeżu podmuchy mogą dochodzić do 100-120 km/h.
To oznacza sztorm do 12 stopni w skali Beauforta oraz fale sztormowe wysokie na przeszło 5 metrów. Dodatkowo spodziewamy się intensywnych opadów deszczu, których w ciągu doby może spaść nawet powyżej 50 mm. Możliwe są wezbrania rzek i podtopienia.
Wichura będzie łamać i powalać drzewa, zrywać dachy z budynków i uszkadzać linie energetyczne. Nastąpią utrudnienia w ruchu drogowym, kolejowym i lotniczym, dojdzie też do masowych przerw w dostawach prądu.
Gwałtowne zjawiska utrzymają się do wtorkowego (8.08) wieczoru, a następnie przestaną stanowić zagrożenie. Do tego czasu prosimy o unikanie przebywania poza murowanymi budynkami.
Źródło: TwojaPogoda.pl