FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

„Grzyb atomowy” na niebie. Rosjanie wpadli w panikę, bo myśleli, że rozpoczęła się wojna jądrowa

W jednym z największych miast Rosji wybuchła panika po tym, gdy na niebie pojawiła się chmura przypominająca grzyb atomowy. Mieszkańcy myśleli, że rozpoczęła się apokalipsa. Do akcji wkroczyły nawet władze.

Chmura burzowa nad Kazaniem w Rosji. Fot. Twitter.
Chmura burzowa nad Kazaniem w Rosji. Fot. Twitter.

Rosjanie żyją w ciągłym napięciu, bo w każdej chwili może wybuchnąć wojna jądrowa. Nic więc dziwnego, że taki widok na niebie wywołał przerażenie i został odebrany jako początek trzeciej wojny światowej.

W Kazaniu, jednym z największych miast Rosji, wybuchła panika, gdy nad horyzontem pojawiła się chmura do złudzenia przypominająca grzyb atomowy. Władze musiały tłumić niepokoje społeczne.

Jednak bez obaw, to nie efekt wybuchu jądrowego, a podręcznikowy przykład chmury burzowej Cumulonimbus, która w godzinach wieczornych wypiętrzyła się do wysokości nawet kilkunastu kilometrów.

Złowrogiego wyglądu nadały jej promienie zachodzącego Słońca, które podświetliły skroploną parę wodną na gorące barwy, jakby niebo zaczęło płonąć od gigantycznej eksplozji. Cumulonimbus jest najpotężniejszą chmurą w arsenale pogody.

Jak powstaje chmura burzowa?

Chmura burzowa rodzi się w gorącym i wilgotnym powietrzu z rozbudowującej się chmury o nazwie Cumulus, która wygląda jak kłębek. Proces rozwoju chmury w wiosenne i letnie dni trwa przez mniej niż 6 godzin, począwszy od godzin przedpołudniowych aż po popołudnie.

W tym czasie wierzchołek chmury może sięgać wysokości dolnej stratosfery, czyli 15 kilometrów. Im więcej kropel wody się w niej znajduje, tym chmura jest ciemniejsza, ponieważ promienie świetlne załamują się na kroplach i nie mogą przez to wniknąć do wnętrza chmury.

Chmura burzowa Cumulonimbus. Fot. Karen Titchener.

Powyżej wysokości 3-4 kilometrów temperatura spada poniżej zera i unoszone przez prądy kropelki wody przymarzają do siebie zmieniając się w lodowe bryłki, które z biegiem czasu zwiększają swoje rozmiary tworząc olbrzymi grad.

Późnym popołudniem chmura Cumulonimbus jest już na tyle rozbudowana, że jest w stanie poczynić poważne spustoszenia za pomocą intensywnych opadów deszczu i gradu, porywistego wiatru i wyładowań elektrycznych.

Jej najbardziej perfekcyjny kształt przypomina grzyb atomowy. Wystarczy tylko spoglądnąć na niebo, aby się przerazić. Szczególnie taki widok niepokoi mieszkańców krajów, które pogrążone są w wojnach. Każdemu przychodzi wówczas na myśl atak nuklearny.

Chociaż chmura nie jest efektem działań wojennych, to jednak skutki jej przejścia czasem potrafią być podobne do eksplozji atomowej, zwłaszcza, kiedy wiatr obraca domy w ruinę, pioruny wywołują pożary, grad dewastuje uprawy na polach, a ulewny deszcz doprowadza do powodzi.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news