Od kilku dni nad Bałtykiem panuje sztormowa pogoda, którą urlopowicze przeklinają. Z jej powodu wrócą do domu bez pięknej opalenizny. Przyczyną są układy niżowe, które wędrują nad Skandynawią, a ich fronty przynoszą nam deszcze i burze.
Nad morze dodatkowo spływa chłodne powietrze, które potęgowane jest przez silniejszy wiatr. Jest rześko i zdrowo, bo unosi się mnóstwo cennego jodu, ale z powodu zachmurzenia i mokrego piasku nie można się spokojnie opalać.
Na niebie nad Bałtykiem przewalają się granatowe chmury burzowe, które niosą spektakularne smugi ulewnego deszczu, które raz po raz przecinane są przez błyskawice. Widowiskowe wały szkwałowe zapierają dech i szokują urlopowiczów.
Niestety, na rychłą zmianę pogody nawet nie ma co liczyć. Przynajmniej do końca tygodnia padać będzie nie tylko często, ale też chwilami intensywnie. Jeśli się przejaśni lub rozpogodzi, to tylko na krótko. Jednak nawet w burzowej aurze można znaleźć coś pięknego.
Źródło: TwojaPogoda.pl