W weekend (5-6.08) dojdzie do ostrego załamania pogody. Ciepłe powietrze docierające z południa zostanie wyparte przez dużo chłodniejszą masę napływającą znad Atlantyku. Temperatura spadnie nawet o kilkanaście stopni.
W sobotę (5.08) będzie przeważnie pochmurno i deszczowo. Na południu i wschodzie opady będą chwilami ulewne, połączone z gwałtownymi burzami gradowymi. Może spaść nawet 30-50 litrów wody na metr kwadratowy ziemi, co oznacza lokalne podtopienia dróg i zabudowań.

Temperatura będzie będzie mocno zróżnicowana. Tylko na wschodzie utrzyma się jeszcze gorące powietrze ogrzane do 25-28 stopni. Na pozostałym obszarze odnotujemy zaledwie 15 stopni, tylko miejscami nieco więcej, ale najwyżej do 20 stopni.
W niedzielę (6.08) przewaga chmur z przeważnie ciągłymi opadami, chwilami obfitymi. Znów może spaść nawet do 20-30 litrów deszczu. W dodatku będzie porywiście wiać.

Temperatura obniży się jeszcze bardziej. W najcieplejszym momencie dnia w większości regionów kraju termometry wskażą zaledwie około 15 stopni. Będzie nawet o 10 stopni mniej niż powinno o tej porze roku. Aura będzie przypominać jesień.
Najmniej przyjemnie będzie w Karpatach, gdzie podczas obfitych opadów temperatura może nie przekraczać 10 stopni, a w wysokich partiach 5 stopni. Nie można wykluczyć, że w godzinach nocnych na tatrzańskich szczytach może spaść śnieg. Odradzamy wszelkich wyjść na szlaki.
Źródło: TwojaPogoda.pl