Jesień w samym środku lata? Mamy najgorętszy okres w roku, a jednak na znacznym obszarze kraju pogoda stanęła na głowie. Cyklon imieniem Unai przynosi w środę (26.07) całkowite zachmurzenie, intensywne, ciągłe opady deszczu, burze i porywisty wiatr.
Śledź deszcze i burze na żywo >>>
Najgorsza aura panuje na południu, wschodzie i w centrum kraju, gdzie m.in. w Katowicach i Łodzi temperatura nie przekracza 15 stopni, a w Częstochowie 13 stopni. Tak zimno nie było od końca maja. Uczucie przeszywającego chłodu potęgowane jest przez silniejszy wiatr.
Na południu i wschodzie, a zwłaszcza na południowym wschodzie, do czwartkowego (27.07) poranka spadnie w sumie nawet do 50-100 mm deszczu, czyli cała lipcowa norma opadów. Spodziewamy się lokalnych podtopień dróg i zabudowań oraz gwałtownego wzbierania rzek.
Jednak nie wszędzie układ niżowy przynosi kiepską pogodę. Na zachodzie i północy też się chmurzy i pada, jednak opady są przelotne i raczej słabe. Temperatura też nie będzie skrajnie niska, powinna dochodzić do 20-23 stopni.
Kiedy pogoda się poprawi na dłużej?
Niestety, w perspektywie następnego tygodnia nie widać większych nadziei na dłuższą stabilizację pogody. W drugiej połowie tygodnia spodziewamy się dalszych opadów, chwilami intensywnych, bo połączonych z burzami.
Temperatura będzie mocno zróżnicowana, od 15-20 stopni w strugach deszczu do 20-25 stopni w miejscach większych rozpogodzeń. W weekend (29-30.07) na krótko zrobi się gorąco, nawet do 28 stopni. W przyszłym tygodniu korzystniejsze temperatury rzędu 22-25 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl