W ostatnich latach niektórzy turyści odwiedzający Tatry są coraz bardziej swawolni. Puste butelki po alkoholach znajdowane są w coraz to nowych miejscach, gdzie zagrażają środowisku naturalnemu. Zdarzały się nawet bójki po wieczornych libacjach w schroniskach turystycznych.
Nic dziwnego, że nasi czytelnicy byli pewni, że przekroczona została kolejna granica, gdy ktoś w rejonie Morskiego Oka i Łysej Polany rozstawił namioty turystyczne. Nie trudno sobie wyobrazić, że komuś przyszło do głowy np. grillowanie w pięknych okolicznościach przyrody.
Wyświetl ten post na Instagramie
Tymczasem biwakowanie pod gołym niebem i spanie w śpiworze na terenie parku narodowego jest zabronione i zagrożone karą grzywny. Całe szczęście wyjaśnienia Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) w tej sprawie rozwiewają wszelkie wątpliwości.
Okazuje się, że namioty nie są samowolką lekkomyślnych turystów lecz stanowią część projektu naukowego. Badacze z Uniwersytetu Łódzkiego w ramach członkostwa w międzynarodowej sieci badawczej tworzą bibliotekę barkodów DNA.
To tzw. genetyczne kody kreskowe dla Polski na potrzeby przyszłych standardów biomonitoringu środowiska. Władze TPN proszą, aby do namiotów nie podchodzić i ich nie dotykać. Szkoda tylko, że zabrakło stosownej tabliczki informującej turystów o badaniach.
Źródło: TwojaPogoda.pl / TPN.