Nad gorącymi wodami Zatoki Bengalskiej, w północnej części Oceanu Indyjskiego, narodził się cyklon imieniem Mocha, który gwałtownie przybrał na sile osiągając status ekstremalnie silnego cyklonu, czyli najwyższą kategorię w skali.
Średnia prędkość wiatru wzrosła do 280 kilometrów na godzinę, a ciśnienie spadło do 918 hPa. Tuż przed uderzeniem w zachodnie wybrzeże Mjanmy (dawnej Birmy) cyklon nieznacznie osłabł. Mimo to poczynił katastrofalne zniszczenia.
More than 200 people have died and hundreds of people are missing from the Sakke Pyin Rohingya refugee camp in Sittwe Township, which was affected by Cyclone Mokha, May ALLAH grant them higher level of Jannah, Jannah Tul Firdaus , Ameen.#urgentNeedFoodAndmedicine#CycloneMocha pic.twitter.com/PAcg5KcJs0
— Khubybe (@Khubybe3) May 16, 2023
Żywioł przeszedł nad największym na świecie obozem dla uchodźców mieszczącym się w rejonie miasta Koks Badźar w Bangladeszu, tuż przy granicy z Mjanmą. Wcześniej z zagrożonego odcinka wybrzeża w obawie przed przypływem sztormowym ewakuowano pół miliona ludzi.
Niestety, wolontariuszom nie udało się na czas dotrzeć do najdalszych wiosek rybackich i ostrzec wszystkich mieszkańców. Niektórzy wypłynęli na morze i nie zdołali już wrócić. Powodzie sztormowe wdarły się setki metrów w głąb lądu niszcząc przystanie i zabudowania.
Krajobraz jak po bombardowaniu
Przedstawiciele organizacji humanitarnych mówią o totalnej destrukcji opisując zastane krajobrazy jako przypominające bombardowanie. Potwierdzają to porównawcze zdjęcia satelitarne, na których widoczne są zmyte do morza całe miejscowości. Dotychczas potwierdzono śmierć co najmniej 435 osób, ale pewne jest, że ofiar śmiertelnych jest jeszcze więcej. Przeszło 700 osób zostało rannych.
Wojskowa junta, która rządzi Mjanmą, robi co może, aby przeszkodzić w niesieniu pomocy i ukryć faktyczną skalę kataklizmu. Osoby przekazujące jakiekolwiek informacje o skutkach żywiołu są poddawane ciężkim represjom. Szacuje się, że szkody sięgną milionów dolarów.
Źródło: TwojaPogoda.pl / ONZ / UNICEF.