Nad Polskę znad Czech i Słowacji wkroczył układ niskiego ciśnienia imieniem Benedykt, który przynosi nam postępujące załamanie pogody. W poniedziałek (15.05) będzie on przemieszczać się znad Śląska przez Wielkopolskę po Kujawy.
Poznamy to po bardzo szybko obniżającym się ciśnieniu, nawet o 1 hPa w ciągu godziny, a także po pogarszających się warunkach biometeorologicznych, które przejdą w niekorzystne i objawią się różnorodnymi bólami, sennością i rozkojarzeniem.
W ciągu dnia będzie się chmurzyć i padać niemal wszędzie, najdłużej i najmocniej na zachodzie, północy i w centrum. Miejscami przejdą burze. Najszybciej opady ustaną, a niebo przejaśni się na południu. Temperatura zróżnicowana, od 13 do 20 stopni.
Prognoza pogody na poniedziałek.We wtorek (16.05) mniej opadów i więcej przejaśnień. Utrzyma się kontrast termiczny, od 14 do 24 stopni. Jednak w nocy z wtorku na środę (16/17.05) czeka nas kolejne załamanie pogody, które potrwa do czwartku (18.05). W różnych regionach kraju będzie padać, chwilami bardzo intensywnie.
Prognoza pogody na wtorek.Deszcze będą miały charakter ciągły, ale również przelotny. Lokalnie, zwłaszcza w województwach południowych, w ciągu 3 dni spadnie powyżej 50 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi, a w miejscach występowania burz, nawet 30 litrów w zaledwie jedną godzinę. Możliwe są nagłe wezbrania rzek i podtopienia.
Prognoza pogody na środę.Zróżnicowanie temperatury pogłębi się. Podczas ciągłych opadów temperatura nie przekroczy 10 stopni, ale już w strefie rozpogodzeń będzie nawet do 23 stopni. Po pogodzie powinniśmy się spodziewać niemal wszystkiego, warto być na jej kaprysy przygotowanym.
Pod koniec tygodnia aura zacznie się powoli poprawiać, będą dłuższe chwile ze słońcem, ale miejscami nadal mogą się pojawiać przelotne deszcze i burze. Temperatura ustabilizuje się na wysokim poziomie powyżej 20 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl