Do końca tygodnia pozostaniemy pod wpływem wyżu, który zapewniać nam będzie słoneczną, suchą i bardzo ciepłą pogodę. Jednak wraz z początkiem przyszłego tygodnia odsunie się na wschód, a jego miejsce zajmie niż z południa.
To oznacza, że pogoda zmieni się gwałtownie, dosłownie z dnia na dzień. Jeszcze w niedzielę (14.05) będzie słonecznie, sucho i ciepło, a w poniedziałek (15.05) nadciągną szare chmury z deszczem i burzami, a temperatura mocno się obniży.
W strefie ciągłych, obfitych opadów, będzie nawet o 10 stopni mniej niż poprzedniego dnia. Spadnie nawet powyżej 10 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi w ciągu zaledwie jednej doby.
Wiele dni z deszczem i burzami
To jednak będzie dopiero początek długiego okresu wilgotnej i umiarkowanie ciepłej aury. W przyszłym tygodniu niemal każdego dnia musimy się liczyć z opadami, które będą zarówno przelotne, jak i ciągłe, o różnym stopniu natężenia.
W trakcie burz, które będą pojawiać się na obszarze kraju niemal codziennie, możliwe są ulewy, nierzadko połączone z gradem i porywistym wiatrem. Różnice temperatury będą olbrzymie, między słonecznymi i deszczowymi regionami wahające się nawet o 10 stopni.
Możliwe wezbrania rzek i podtopienia
W perspektywie całego przyszłego tygodnia sumy opadów wyniosą na przeważającym obszarze kraju od 20 do 30 litrów na metr kwadratowy, a w miejscach największego natężenia deszczu, czyli głównie na południu i w centrum, spadnie nawet powyżej 50 litrów.
Możliwe są lokalne wzrosty poziomu wód w rzekach, podczas opadów nawalnych często gwałtowne i powodujące podtopienia dróg i zabudowań. Miejmy to na uwadze planując wypoczynek w pobliżu cieków wodnych, zwłaszcza tych mniejszych, bardziej nieprzewidywalnych.
Źródło: TwojaPogoda.pl