Przez cały tydzień pogodą w Polsce będzie rządzić potężny wyż krążący między Bałtykiem a zachodnim krańcem Rosji. Będzie on zaporą, która nie dopuści w nasz region Europy deszczowych frontów atmosferycznych.
To właśnie dlatego na mapie sum opadów aż do niedzieli (14.05) Polska będzie widnieć w kolorze białym. To oznacza brak opadów, najdłuższy od początku roku. Jeśli pokropi, to tylko miejscami i przelotnie na krańcach zachodnich i południowych.
U naszych sąsiadów ulewy i powodzie
Dla porównania na zachodzie i południu kontynentu zablokowane układy niżowe przynosić będą nieustające, bardzo obfite deszcze. Szczególnie dużych opadów spodziewamy się w krajach alpejskich, gdzie sumy opadów przekroczą normę nawet 3-krotnie.
Dla Szwajcarii, Austrii, południa Niemiec i północnych Włoch może to oznaczać nie tylko gwałtowne wzrosty poziomu wód w rzekach, ale również podtopienia i powodzie. Zagrożone są szczególnie północne Włochy, gdzie nadal trwa walka ze skutkami ostatnich powodzi.
Brak opadów to dobrze, ale też źle
Zamiast opadów w Polsce w tym tygodniu będzie słonecznie, sucho i ciepło, przeważnie od 15 do 20 stopni, a na zachodzie nawet powyżej 20 stopni w cieniu. Właśnie na taką pogodę czekaliśmy tej wiosny.
Dla większości z nas brak opadów to świetna wiadomość, jednak rolnicy będą narzekać, bo każda kropla deszczu jest obecnie na wagę złota mimo, że w wielu regionach padało ostatnio tak dużo, że pola zmieniły się w błotniska. To przejściowe, ponieważ wysokie temperatury i usłonecznienie sprawią, że woda szybko wyparuje, a wilgotność gleby obniży się.
W przyszłym tygodniu ulewy i burze
Od początku przyszłego tygodnia pogoda zmieni się diametralnie, ponieważ wyż osłabnie, a układy niżowe masowo wkroczą nad Polskę. Codziennie będzie padać przelotnie, chwilami intensywnie, często w towarzystwie burz. Ochłodzi się, ale nieznacznie.
Źródło: TwojaPogoda.pl