Sezon burzowy dopiero się rozpoczął, a już mamy pierwszą ofiarę. To 32-letni mężczyzna, który podczas niewielkiej burzy prowadził prace gospodarcze na wzniesieniu. Do tragedii doszło we wtorek (2.05) około godziny 14:30 w miejscowości Palcza w Małopolsce.
W tym czasie nad Beskidem Makowskim i Pogórzem Wielickim przechodziły liczne komórki burzowe, jedna za drugą. Mężczyzna został porażony piorunem, gdy przy użyciu zagęszczarki utwardzał dojazd do posesji.
Piorun mógł uderzyć w maszynę, z której część wyładowania elektrycznego przeskoczyła na niego. Na miejsce wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i trzy zastępy straży pożarnej, ale mimo 30-minutowej reanimacji mężczyzny nie udało się uratować.
We wtorek (2.05) nad Polską odnotowano tysiące piorunów, w największej ilości na południu, wschodzie i w centrum kraju. Grzmiało m.in. w rejonie Krakowa, Rzeszowa, Lublina i Łodzi.
Corocznie kilka ofiar piorunów
Miejmy nadzieję, że to pierwsza i ostatnia ofiara tegorocznych burz, jednak statystyka jest nieubłagana. Każdego roku przynajmniej kilka osób zostaje w Polsce porażonych piorunami i tylko niektórym z nich udaje się przeżyć, choć ulega poparzeniom i nie tylko.
Wszystkie osoby porażone odczuwają tego skutki w mniejszym lub większym stopniu przez całe życie. Ofiary skarżą się na poważne problemy neurologiczne, takie jak ubytki w pamięci, rozkojarzenie, migrenowe bóle głowy, epilepsje i bezsenność.
Ofiarami piorunów są najczęściej osoby pracujące na polach, mimo burzy. Liczba porażonych systematycznie zmniejsza się, ponieważ zmienia się nasz styl życia, rzadziej opuszczamy miasta, które są bezpieczniejsze, mniej jest też osób pracujących w polu.
Po porażeniu na ciele mogą się pojawiać tajemnicze wzory przypominające pnącza. Ten niezwykły "tatuaż" nazywany jest Figurą Lichtenberga. To skutek poparzenia skóry przez piorun, którego energia rozchodzi się po tkankach właśnie na kształt pnącza.
Dotychczas najbardziej tragiczny był sezon burzowy w 2018 roku, kiedy na skutek porażenia piorunem w całej Polsce zginęło co najmniej 5 osób, a kilka odniosło obrażenia. Miejmy nadzieję, że w tym roku powtórki nie będzie.
Źródło: TwojaPogoda.pl / PSP.