Co najmniej 40 osób zostało rannych, a 1 zmarła, gdy nad autostradę M1 na Węgrzech nadciągnęła z pól uprawnych szara chmura. Ograniczyła ona widoczność na niewielkim odcinku drogi niemal do zera.
Kierowcy nie dostosowali prędkości jazdy do panujących warunków i doszło do dramatu. Zderzyło się aż 40 pojazdów, wiele z nich całkowicie spłonęło. Do szpitali z obrażeniami trafiło 40 osób, z pośród których jedna zmarła.
Un cadavru a fost găsit sub o maşină care a ars în cumplitul accident de pe autostrada M1 din Ungaria. Până acum, 39 de persoane au fost trasportate la spital https://t.co/rIAAFod5DE pic.twitter.com/4v7d4sNYJg
— ziarulunirea.ro (@ziarulunirea) March 12, 2023
Na nagraniach od świadków zdarzenia możemy zobaczyć, czym było zjawisko, które stało się bezpośrednią przyczyną karambolu. To zamieć pyłowa wywołana porywistym wiatrem wiejącym nad polami uprawnymi. Do podobnych wypadków doszło też na autostradach na sąsiedniej Słowacji.
Z powodu suszy wierzchnia warstwa gleby uległa erozji i stała się sypka. Silny wiatr towarzyszący wędrującemu niżowi Diethel uniósł i przeniósł te ziarenka na znaczne odległości. Z daleka chmura pyłu nie była widoczna, stąd niektórzy kierowcy pędzili jak gdyby nic się nie stało.
To przestroga dla każdego z nas, aby przy każdej pogodzie, nawet słonecznej, zachować szczególną ostrożność i zwracać uwagę na to, co dzieje się przed nami w większej odległości. W przypadku zagrożenia, zmniejszać prędkość i alarmować światłami sąsiednich kierowców.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Hungary Today.