Mieszkańcy północnych regionów kraju w piątek (10.03) zazdrościli tym z południa udanej pogody. U nich nie dość, że było przeszywająco zimno, ponieważ spłynęło mroźne powietrze ze wschodu, to jeszcze sypał śnieg.
Drogi były bardzo śliskie, miejscami zupełnie nieprzejezdne. Policja notowała wypadek za wypadkiem. Sytuację pogarszały padające wcześniej marznące deszcze, tworzące na nawierzchniach warstwę lodu, którą zamaskował świeży puch.
Dla porównania na południu kraju pogoda przypominała wiosnę. Niebo rozpogodziło się, a temperatura przekroczyła 15 stopni. W najcieplejszych regionach Śląska i Małopolski termometry pokazały niemal 20 stopni w cieniu.
Mieszkańcy zrzucili ciepłe, zimowe kurtki. Niektórzy paradowali w krótkim rękawie i spodenkach. Dyskomfort powodował jedynie bardzo silny wiatr, szczególnie dający się we znaki na terenach górzystych. Zamiast śniegu na trawnikach pojawiły się krokusy, stokrotki i przebiśniegi.
Źródło: TwojaPogoda.pl