Niedawno informowaliśmy, że mieszkańcy Azji Południowo-Wschodniej oddychają najbardziej skażonym powietrzem na świecie. Na liście największych metropolii świata, które zatruwają życie swoim mieszkańcom znajduje się m.in. Bangkok, stolica Tajlandii.
Miasto wraz z przedmieściami liczące aż 15 milionów mieszkańców, utonęło w toksycznym smogu. Gęsta, szara mgiełka unosi się już od tygodnia. Każdy wdech jest niebezpieczny dla zdrowia, a nawet życia, o czym przekonało się aż 200 tysięcy ludzi.
Trafili oni do szpitali z poważnymi problemami z oddychaniem, ale również nasileniem się objawów chorób układu krążenia. Przyczyną smogu jest unosząca się nad miastem chmura wyziewów z silników samochodowych, zakładów przemysłowych oraz z wypalania pól uprawnych.
Władze wezwały mieszkańców do pozostania w domach oraz uszczelnienia okien i drzwi, aby smog nie dostawał się do wnętrza. Apel skierowano przede wszystkim do kobiet w ciąży i dzieci. Sytuacja stała się dramatyczna.
Nie tylko Bangkok tonie w smogu. Podobnie jest również w najpopularniejszych kurortach, w tym m.in. w Chiang Mai. Mekka turystów stała się trzecim najbardziej skażonym miastem na świecie. Odnotowano ponad 20-krotne przekroczenie dopuszczalnej normy pyłu PM2.5.
Od początku roku w całej Tajlandii z powodu zanieczyszczenia powietrza do szpitali zgłosiło się aż 1,2 miliona osób. Powietrze ze smogu oczyścić może jedynie wilgotny monsun, który dotrze nad region dopiero w kwietniu rozpoczynając porę deszczową.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Bangkok Post.