FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Zostali odcięci od świata przez gigantyczne zaspy. Wielu tego nie przeżyło. Te zdjęcia szokują

Całe miejscowości są odcięte od świata przez gigantyczne zaspy śnieżne, a uwięzieni mieszkańcy proszą o ratunek wykonując napisy na śniegu. Nikt nie spodziewał się tego w Kalifornii, która zmieniła się w Syberię.

Kalifornia zasypana przez śnieg. Fot. Twitter.
Kalifornia zasypana przez śnieg. Fot. Twitter.

Kalifornia słynie ze swojej nieustającej słonecznej i ciepłej pogody. Jednak ostatnie tygodnie stanowią tego całkowite zaprzeczenie. Z dalekiej północy spływa lodowate powietrze, a znad Pacyfiku docierają pełne wilgoci chmury.

Jednak zamiast tradycyjnego dla tej pory roku pojawiającego się od czasu do czasu przelotnego deszczu, spadają olbrzymie ilości śniegu, jakich nie widziano od ponad 30 lat. Podczas, gdy śnieg zaledwie przypudrował trawniki w Los Angeles, to prawdziwy dramat rozgrywa się w okolicznych górach.

Tam od tygodnia są uwięzieni mieszkańcy i turyści, którzy choć otrzymali ostrzeżenia przed załamaniem pogody, to jednak nie spodziewali się czegoś, co nigdy się tam nie zdarza. Nie chcieli uwierzyć, że spadnie na nich aż 1,5 metra śniegu.

Jednak rzeczywistość okazała się jeszcze bardziej dramatyczna. Huraganowy wiatr usypał zaspy, których wysokość dochodzi do nawet 5 metrów. Pługi śnieżne, które od wielu dni próbują się przebić do odciętych od świata miejscowości, utworzyły gigantyczne śnieżne tunele.

Zdjęcia zamieszczane przez mieszkańców na łamach mediów społecznościowych szokują. Wiele domów jest zasypanych po same dachy, a ludzie oczekują na zrzutki żywności, wody pitnej i lekarstw. Niestety, nie wszyscy przeżyli atak zimy. Zginęło już co najmniej 13 osób.

Władze nie radzą sobie ze skalą śnieżnego żywiołu. W kilkunastu hrabstwach ogłosiły stan wyjątkowy, aby zmobilizować do natychmiastowej pomocy potrzebującym wszystkie dostępne służby. W region wysłani zostali żołnierze Gwardii Narodowej, policjanci, strażacy, lekarze i energetycy.

Wkrótce Kalifornijczycy mogą mieć jeszcze większy problem. Podczas trwającej największej w historii stanu suszy wszyscy czekali na życiodajne opady, a zwłaszcza na znaczne ilości śniegu w górach Sierra, które mogłyby zasilić wysychające, miejscowe rezerwuary wody pitnej.

Jednak śniegu spadło wielokrotnie za dużo i podczas wiosennych roztopów zagrożenie stanowić mogą wzbierające i wylewające rzeki. Dramatyczna susza może się nieoczekiwanie przerodzić w masowe powodzie.

Źródło: TwojaPogoda.pl / NOAA / NWS.

prognoza polsat news