Ten tydzień obfituje w niesamowite widowiska na nocnym niebie. W środę (1.03) wieczorem można się było zachwycać spotkaniem dwóch najjaśniejszych planet ziemskiego nieba.
Pierwszą z nich był planetarny Zeus, czyli Jowisz. Największa planeta naszego Układu Słonecznego znalazła się bardzo blisko bogini miłości, a więc Wenus. Oba ciała niebieskie dzieliła odległość zaledwie nieco większa niż średnica Księżyca w pełni.
Łatwo je był odnaleźć do godziny 20:00 dość nisko nad zachodnim horyzontem. Jaśniejsza Wenus znajdowała się w dół i na prawo od Jowisza świecącego światłem odbitym powyżej niej. Z biegiem godzin planety zbliżały się do siebie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Apogeum spotkania będzie miało miejsce tuż przed świtem, ale planety znajdować się będą wówczas pod horyzontem. Jeśli pogoda pokrzyżuje nam plany obserwacyjne, to można je kontynuować także w czwartkowy (2.03) wieczór o tej samej porze. Planety nadal będą bardzo blisko siebie, ale z biegiem dni zaczną się szybko oddalać.
Wyświetl ten post na Instagramie
Chociaż na niebie Jowisza i Wenus zobaczymy bardzo blisko siebie, to jednak w rzeczywistości są one odległe o miliony kilometrów. Wenus znajduje się 205 milionów kilometrów od Ziemi, a Jowisz aż 862 miliony kilometrów od nas.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.