Śnieg poprószył w ostatnim czasie na przeważającym obszarze kraju, jednak nie wszędzie zdołał się utrzymać, ponieważ powierzchnia ziemi była zbyt ciepła, nie pozwoliła na to również temperatura nieznacznie powyżej zera.
Mimo to w miejscach zacienionych, głównie na trawnikach i w lasach, puch się utrzymuje. Najwięcej leży go na północy kraju, a także w górach. W pasie od Pomorza przez Warmię i Mazury po Podlasie spadło od 1 do 6 centymetrów śniegu. Najwięcej na Kaszubach i Półwyspie Helskim.
Na południu kraju, poza górami, najwięcej śniegu leży na Wyżynie Śląskiej, do 2 centymetrów w Katowicach. Na pogórzu i górach śniegu spadło powyżej 2-3 centymetrów. Przykładowo w Zakopanem przybyło aż 11 centymetrów puchu.
Śnieżna niedziela
W niedzielę (26.02) mamy zawieje śnieżne, które kumulują się głównie nad południową połową kraju. Z biegiem godzin opady będą słabnąć i zanikać. Po południu pojawią się z kolei nad północnymi województwami.
Od poniedziałku (27.02) do piątku (3.03) czeka nas dłuższy okres bez opadów, ponieważ dostaniemy się pod wpływ wyżu atmosferycznego. Spodziewamy się większych przejaśnień i rozpogodzeń, jednak miejscami wyż może gnić, a przez to utrzymywać się będą niskie chmury i gęste mgły.
Kiedy śnieg się roztopi?
W tych miejscach, gdzie śnieg zabielił krajobrazy, czyli głównie na północy i na południu kraju, powinien roztopić się w ciągu kilku najbliższych dni, ponieważ tylko nocami temperatury będą ujemne. Puch utrzyma się znacznie dłużej tylko w górach.
Źródło: TwojaPogoda.pl