Nad Polską przemkną w najbliższym czasie aż dwa fronty atmosferyczne, a wraz z nimi zarówno przelotne, jak i ciągłe opady deszczu przechodzące wraz ze spadkiem temperatury najpierw w deszcz ze śniegiem, a ostatecznie w śnieg.
W piątek (24.02) po południu śnieg prószyć zacznie na północnym zachodzie, do wieczora sypać będzie już w całej północnej i zachodniej części kraju, a w nocy z piątku na sobotę (24/25.02) w pozostałych regionach.
W sobotę (25.02) prószyć będzie na przeważającym obszarze kraju, choć nie wszędzie śnieg zdoła się utrzymać. W wielu miejscach płatki przy kontakcie z ziemią będą się roztapiać, ale przy większym natężeniu opadów, zdołają przynajmniej częściowo zabielić krajobrazy.
Spadnie przeważnie do 1-3 centymetrów śniegu, jedynie miejscami, zwłaszcza na północy i południu kraju do 5 centymetrów. Drogi i chodniki będą śliskie, dlatego zalecamy szczególną ostrożność.
Między kolejnymi falami opadów pojawią się przejaśnienia. Porywisty wiatr z kierunku zachodniego będzie wzniecać zawieje i zamiecie śnieżne, które mogą znacznie ograniczać widoczność. Na termometrach przeważnie od 1 do 5 stopni.
W niedzielę (26.02) ciąg dalszy opadów śniegu, ale słabszych i tylko miejscami, głównie na północy, południu i w centrum. Pojawi się natomiast sporo większych przejaśnień, a nawet rozpogodzeń.
Temperatura rano na niedużym minusie. Po południu lekko powyżej zera, jedynie na północnym wschodzie słaby mróz. Wiatr osłabnie, więc zawieje śnieżne powinny ustać.
Źródło: TwojaPogoda.pl