W nadchodzących dniach będziemy cieszyć się ciepłą aurą, która przyniesie nam też przejaśnienia i rozpogodzenia, choć miejscami może nadal padać. Termometry na zachodzie i południu kraju pokażą nawet 10-15 stopni.
Jednak w weekend (25-26.02) pogoda znów się załamie i wróci zima. Niż znad Rosji i wyż znad Wysp Brytyjskich sprowadzi zimne powietrze z dalekiej północy. W nocy i o poranku będzie lekko poniżej zera, a w pełni dnia nieznacznie powyżej.
Deszcz przejdzie w śnieg, który zacznie zabielać krajobrazy na coraz większym obszarze kraju. Jeszcze w sobotę (25.02) śnieg spadnie na ponad połowie powierzchni Polski, a w niedzielę (26.02) w pozostałych regionach.
Pokrywa śnieżna nie będzie jednak duża, przeważnie nie przekroczy wysokości 2-3 centymetrów, tylko lokalnie spadnie do 5 centymetrów puchu. Znacznie więcej śniegu przybędzie na pogórzu i w górach, od 10 do nawet ponad 20 centymetrów.
To nie będzie powrót zimy na dłużej, lecz tylko jej ostatnie podrygi. To oznacza, że spadły śnieg dość szybko się roztopi, więc nie spodziewamy się większych mrozów. Takie akcenty zimowe mogą nam towarzyszyć od czasu do czasu także na początku marca.
Źródło: TwojaPogoda.pl