Cyklon imieniem Willy podążał niemal tym samym torem, co jego poprzednik Otto. To oznaczało ponownie bardzo duże zróżnicowanie ciśnienia, a co za tym idzie także wichurę, która stwarzała zagrożenie dla ludzkiego zdrowia i życia oraz powodowała szkody materialne.
W poniedziałek (20.02) już od samego rana zachodni wiatr gwałtownie się wzmagał w całym kraju. Późnym popołudniem i wieczorem porywy dochodziły do 60-70 km/h, a miejscami do 80-90 km/h. Wśród najbardziej wietrznych miast znalazły się: Gdańsk, Łódź, Kraków i Poznań.
Jeszcze mocniej wiało nad morzem, gdzie sztorm osiągał w porywach 10-11 stopni w skali Beauforta przy falach wysokich na 3-5 metrów. Na Przylądku Rozewie pojedynczy podmuch osiągnął aż 111 km/h, a na platformie wiertniczej Petrobaltic Beta 101 km/h. W Darłowie powiało do 89 km/h, w Łebie do 86 km/h, a w Helu i Ustce do 79 km/h.
Strażacy wyjeżdżali do usuwania szkód poczynionych przez wichurę kilkadziesiąt razy, najczęściej na Pomorzu. Usuwali połamane gałęzie i przewrócone drzewa oraz zabezpieczali uszkodzone zadaszenia, a energetycy przywracali prąd do tysięcy odbiorców.
Kiedy wiatr osłabnie?
Apogeum wichury spodziewane jest na godziny wieczorne. W nocy z poniedziałku na wtorek (20/21.02) wiatr zacznie systematycznie słabnąć i do wtorkowego (21.02) poranka nie będzie już groźny, chociaż utrzyma się wietrzna aura.
Wyjątkiem będą dzielnice wschodnie, gdzie w pierwszej połowie dnia wiatr może osiągać w porywach 70-80 km/h, a przy tym znów powodować lokalne szkody materialne.
Spadło do 5 cm śniegu
Od samego rana w pasie od Pomorza Gdańskiego przez Warmię i Mazury po północne Mazowsze i Podlasie sypał śnieg, chwilami intensywnie. Podczas zawiei i śnieżyc spadło nawet do 5 centymetrów białego puchu. Doszło do problemów w ruchu drogowym i lotniczym.
Wyświetl ten post na Instagramie
Obecnie pokrywa śnieżna dość szybko się roztapia, jednak w miejscach zacienionych może się utrzymać nawet do połowy tygodnia, zwłaszcza na północno-wschodnich krańcach naszego kraju. Drogi i chodniki mogą być śliskie.
Nawet 13 stopni ciepła
Mimo porywistego wiatru, przeważającego zachmurzenia i opadów w ostatnim czasie było nietypowo ciepło. W całym kraju temperatura przekroczyła 5 stopni, a na zachodzie i południu 10 stopni. Najcieplej było na Dolnym Śląsku, gdzie m.in. we Wrocławiu i Legnicy odnotowano aż 13 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl