Podczas inwersji im wyżej się znajdujemy, tym temperatura jest wyższa, a nie systematycznie się obniża. Co więc się dzieje? Bardzo zimna masa powietrza zaczyna opadać, jako, że wiatr w niej jest bardzo słaby, to wszelkie wytworzone przez miasto zanieczyszczenia w postaci pyłów i gazów nie mają możliwości rozwiania się.
Dlatego też na zdjęciu amerykańskie miasto Salt Lake City, zamieszkiwane przez nieco ponad milion ludzi, jest przez trujący smog przysłonięte. Dlaczego więc powyżej miasta są widoczne wierzchołki Gór Skalistych?
Ponieważ ponad zimną masę powietrza wślizgnęło się powietrze cieplejsze, któremu towarzyszy silniejszy wiatr, rozwiewający zanieczyszczenia. W ten sposób granica unoszenia się smogu jest bardzo dobrze widoczna.
Ciekawie przedstawiają się pomiary temperatur wykonanych w tym czasie przez stacje meteorologiczne. Okazuje się, że w warstwie smogu temperatura spadła do minus 16 stopni, zaś w warstwie cieplejszej wzrosła do 8 stopni.
Podobną inwersję obserwujemy nad naszymi miejscowościami w zimne, bezwietrzne i smogowe dni podczas panowania ośrodka wyżowego. To właśnie wtedy normy jakości powietrza są przekraczane wielokrotnie, a my dusimy się własnymi zanieczyszczeniami. Zjawisko malownicze, ale też groźne dla naszego zdrowia.
Źródło: TwojaPogoda.pl