Na pierwszy rzut oka przypomina latający spodek, ale to zwyczajna chmura, która została sklasyfikowana w Międzynarodowym Atlasie Chmur jako Stratocumulus lenticularis, a potocznie jest nazywana obłokiem lentikularnym lub chmurą soczewkowatą.
Właśnie z tym niecodziennym zjawiskiem mieli ostatnio do czynienia mieszkańcy Bursa w Turcji. Obłok zawisł nad miastem o wschodzie słońca i nie ustąpił przez kilka kolejnych godzin. Nic więc dziwnego, że jednych zachwycał, a innych przerażał.
Chmura powstaje nad wzniesieniami terenu, gdy występują silne prądy wstępujące, te same, które szybownicy wykorzystują do swobodnego wznoszenia się na duże wysokości. Ciepłe powietrze unosi się, a wraz z wysokością ochładza się i skrapla.
Powstaje obłok lentikularny, który u podnóży góry Uludağ przybrał kształt róży, lub jak kto woli, pączka cynamonowego. Promienie wschodzącego słońca zabarwiły go na intensywny, czerwony kolor.
W Polsce takie chmury też są spotykane, najczęściej nad Sudetami i Karpatami. Jednak w czasie wiatru halnego mogą być one widywane nawet w centralnych regionach kraju.
Źródło: TwojaPogoda.pl