FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Przed nami najbardziej śnieżny i najzimniejszy okres tej zimy. Te dane nie pozostawiają wątpliwości

Wielkimi krokami zbliża się apogeum tegorocznej zimy. Tak wynika z wieloletniej statystyki klimatologicznej. Sprawdźmy, kiedy możemy się spodziewać najniższej temperatury i największych ilości śniegu.

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Tegoroczny styczeń, który zwykle jest najzimniejszym i najbardziej śnieżnym miesiącem w całym roku, dotychczas zimy nie przypominał. Jednak to się bardzo szybko zmieni, ponieważ wraca dawno niewidziany śnieg, któremu będzie towarzyszyć mróz.

Największy mróz

Wieloletnia statystyka klimatologiczna wskazuje jednoznacznie, że przed nami największe chłody w tym roku. Jeśli weźmiemy pod uwagę średnią temperaturę powietrza z lat 1991-2020, które uważane są za obecnie obowiązujący okres referencyjny, to okazuje się, że najniższą temperaturę na tle tych lat odnotowaliśmy 23 stycznia.

To właśnie w tym dniu średnie temperatury powietrza w Polsce były najniższe, najczęściej też zdarzały się fale arktycznych mrozów, które obniżały temperaturę w kierunku wartości ujemnych. Jeśli więc mamy wyznaczyć apogeum zimy pod względem mrozów, to właśnie 23 stycznia jest tym szczególnym dniem.

To oczywiście statystyka, która w tym roku wcale nie musi się potwierdzić. Jednak zgodnie z prognozami przed nami ochłodzenie i to nie byle jakie, którego apogeum przypadnie właśnie na 22-23 stycznia, a więc na przełom tego i przyszłego tygodnia. Spodziewamy się wówczas sporych mrozów, głównie na południu kraju.

Nocą i o poranku temperatura spadać tam będzie do -15/-10 stopni, a na terenach górzystych do niemal -20 stopni. Na pozostałym obszarze mróz będzie niewielki, przeważnie do -5 stopni. W najcieplejszym momencie dnia prawie wszędzie będzie nieznacznie powyżej zera.

Największy śnieg

Styczeń jest nie tylko najzimniejszym, ale też najbardziej śnieżnym miesiącem, zarówno pod względem zasięgu pokrywy śnieżnej, jak i jej grubości. Zgodnie z danymi satelitarnymi z lat 2004-2020, gromadzonymi przez Centrum Badań Kosmicznych PAN (CBK), największy zasięg obszarowy pokrywa śnieżna osiąga średnio 25 stycznia.

Powierzchnia Polski pokryta śniegiem (w %). Niebieska linia - średnia z lata 2004-2020. Fot. CBK PAN.

Pod śniegiem znajduje się wtedy około 80 procent terytorium Polski. Średnia wieloletnia nie oznacza oczywiście, podobnie jak w przypadku temperatury, że identycznie będzie też w tym sezonie, jednak, podobnie jak w przypadku temperatury, statystyka najprawdopodobniej się potwierdzi.

W okolicach 25 stycznia spodziewamy się śniegu na niemal całym obszarze kraju. Jedynie północne i wschodnie regionu, i to też nie wszystkie, będą wolne od białego puchu.

Ze stuprocentową pewnością możemy przyznać, że śnieg będzie leżeć w całej południowej części kraju i częściowo też na zachodzie. Za kilka dni sami, na własne oczy, będziemy mogli się przekonać ile warta jest statystyka klimatologiczna.

Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB / CBK PAN.

prognoza polsat news