FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Cyklon Axel przyniesie wichury i ulewne deszcze. Będą połamane drzewa i wyłączenia prądu

Rozpoczynają się radykalne zmiany w pogodzie. Wyjątkowe ciepło dobiega końca, a zastąpi je wracający mróz i śnieg. Wcześniej czeka nas jednak przejście cyklonu, a wraz z nim wichury i intensywne opady. Sprawdź prognozę.

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

W najbliższym czasie na ustach Polaków będzie jedno imię... Axel. Tak nazywa się cyklon, który pędzi znad Wysp Brytyjskich przez Bałtyk w kierunku zachodniej Rosji. Ciśnienie gwałtownie spada, zwiększa się też jego zróżnicowanie.

To zawsze oznacza porywisty wiatr, który w środę (4.01) z każdą godziną będzie się wzmagać, początkowo osiągając w porywach 40-50 km/h. Jednak w momencie, gdy cyklon znajdzie się najbliżej naszych północno-wschodnich granic, jego siła może być niszcząca i niebezpieczna.

Śledź wichurę i opady na żywo >>>

Najmocniej powieje między środowym (4.01) wieczorem a czwartkowym (5.01) wieczorem. Wtedy porywy południowo-zachodniego i zachodniego wiatru mogą dochodzić do 60-80 km/h, a lokalnie do 90 km/h.

Szczególnie mocno na zachodzie, południu i w centrum kraju. W górach i nad morzem wiatr przekroczy 90 km/h. Zawczasu warto zabrać z balkonu i sprzed domu wszelkie przedmioty, które może porwać wiatr i wyrządzić komuś krzywdę. Najlepiej też przeparkować samochód spod drzewa.

Wichura może łamać gałęzie, uszkadzać zadaszenia i zrywać linie energetyczne. Możliwe są utrudnienia w ruchu drogowym i kolejowym oraz przerwy w dostawach prądu. W czasie największego natężenia wiatru najlepiej nie przebywać w pobliżu drzewostanu, tablic reklamowych i słupów energetycznych.

Prognoza pogody na środę.

Przez cały czas silnym podmuchom wiatru będą towarzyszyć najpierw kilkugodzinne, ciągłe deszcze, które przejdą w opady przelotne, ale chwilami intensywne. Na północnym wschodzie oraz w górach deszcz zmieni się w deszcz ze śniegiem i śnieg.

Sumy opadów będą bardzo wysokie jak na styczeń. Poza regionami południowymi i północno-wschodnimi wyniosą od 10 do 20 litrów na metr kwadratowy ziemi. Na pozostałym obszarze nie przekroczą 10 litrów na metr kwadratowy.

Prognoza pogody na czwartek.

Mimo, że termometry pokazywać będą przeważnie od 5 do 10 stopni, to jednak z powodu silnego wiatru, opadów i wysokiej wilgotności odczuwalnie będzie nawet o kilka stopni mniej. Aura będzie sprzyjać osłabieniu naszej odporności, a więc też przeziębieniu i grypie.

Meteopatów przestrzegamy przed olbrzymim spadkiem ciśnienia do czwartkowego (5.01) poranka, który wyniesie od 20 hPa na południu przez 25 hPa w centrum do nawet 30 hPa na północnym wschodzie. Mogą oni odczuwać ból głowy, senność, rozkojarzenie i zaniepokojenie.

Kiedy wróci zima?

W piątek i sobotę (6-7.01) najpierw na północy, a następnie w centrum i na wschodzie kraju, spodziewamy się opadów śniegu, które początkowo mogą być intensywne i powodować paraliż w ruchu drogowym, kolejowym i lotniczym. Należy się też liczyć z przerwami w dostawach prądu.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news