Amerykanie wciąż jeszcze nie wygrzebali się z olbrzymich hałd śnieżnych, które odcięły od świata wiele miejscowości i przyczyniły się do śmierci wielu ludzi. Rekordowa fala mrozów i śnieżyc wciąż przynosi żniwo z każdym odśnieżonym samochodem uwięzionym w zaspach.
Wśród 91 ofiar śmiertelnych ataku zimy znalazła się 73-letnia Stasia Jóźwiak, Polka mieszkająca w stanie Nowy Jork, która w ubiegły piątek (23.12) wybrała się do supermarketu, aby kupić rybę na Wigilię.
Myślała, że drogi są przejezdne, ale na skutek śnieżycy widoczność spadła do zera, a ona utknęła w zaspie, nie mogąc otworzyć drzwi i wydostać się z pojazdu. Przez telefon skontaktowała się z rodziną i poprosiła o pomoc.
Niestety, mimo rozpoczętych poszukiwań z udziałem policji i Gwardii Narodowej, kobiety nie udało się odnaleźć przez wiele godzin. Samochód był całkowicie zasypany śniegiem, którego spadło nawet 1,5 metra przy huraganowym wietrze, który utworzył kilkumetrowe zaspy.
Samochód znaleziono i odśnieżono dopiero 2 dni później, wieczorem w Boże Narodzenie (25.12). Niestety, kobieta już nie żyła. Jej ciało było skostniałe. W międzyczasie temperatura spadła do minus 15 stopni, a w samochodzie nie było ogrzewania.
Z powodu utknięcia w zaspach i zamarznięcia w samochodach zginęło wiele osób. Niektóre próbowały się ogrzewać przy włączonym silniku, ale zatruwały się śmiertelnie tlenkiem węgla. Przyczyną zgonów były też spadające gałęzie, porażenia prądem z zerwanych linii energetycznych i wypadki samochodowe.
W samym tylko mieście Buffalo, gdzie przeszła największa zawieja śnieżna w historii pomiarów, zmarło 39 osób. Mniej ofiar odnotowano nawet w czasie poprzedniej rekordowej śnieżycy w 1977 roku.
Atak zimy sparaliżował ruch drogowy, kolejowy i lotniczy. Ostrzeżenia przed mrozem, śnieżycami i oblodzeniem otrzymało 200 milionów Amerykanów na ponad połowie obszaru USA. To jednak dopiero początek dramatu, ponieważ nadciąga olbrzymia odwilż.
Temperatura będzie tym razem nawet o kilkanaście stopni wyższa od tej zwykle notowanej o tej porze roku. Fali nietypowego ciepła będą towarzyszyć ulewne deszcze, które spowodują błyskawiczne roztopy grożące podtopieniami i powodziami.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NWS.