FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Czeka nas wyjątkowo niespokojna pogoda. Ulewy, śnieżyce, wichury i nietypowe ciepło

Pogoda na przełomie roku nie będzie nas rozpieszczać. Będzie bardzo mokro, wietrznie, ale też nietypowo ciepło. Aura zamiast zimy będzie przypominać późną jesień. Warto sprawdzić prognozę.

Głębokie niże zdominują aurę na przełomie grudnia i stycznia. Fot. Wxcharts.
Głębokie niże zdominują aurę na przełomie grudnia i stycznia. Fot. Wxcharts.

Meteorolodzy mówią o uaktywnieniu się Atlantyku, co oznacza, że znajdziemy się pod wpływem cyrkulacji strefowej. O tej porze roku przynosi ona typowo jesienną aurę z częstymi i obfitymi opadami deszczu, bardzo silnym wiatrem, dużymi wahaniami ciśnienia i wysoką temperaturą.

Przyczyną są liczne układy niskiego ciśnienia, które znad oceanu będą swobodnie wędrować przez centralną i północną Europę na wschód, nie blokowane przez potężne wyże, które jeszcze nie tak dawno panowały nad północnymi i wschodnimi regionami, ale przemieściły się obecnie nad Morze Śródziemne.

Spadnie do 100 litrów deszczu

W ciągu zaledwie 2 tygodni przemknie nad Polską i jej okolicami co najmniej siedem niżów atmosferycznych, niektóre z ciśnieniem spadającym poniżej 980 hPa. Bardzo duże wahania ciśnienia w krótkim czasie to nie jedyne utrapienie dla meteopatów.

Sumy opadów (w litrach na metr kwadratowy) prognozowane do 7 stycznia 2023. Fot. Wxcharts.

Każdy z nas musi się też liczyć z częstymi i obfitymi opadami, głównie deszczu, ale przejściowo na północy, północnym wschodzie i w górach także deszczu ze śniegiem i śniegu. Zalegająca od jakiegoś czasu pokrywa śnieżna całkiem się roztopi, choć może jeszcze chwilowo wracać w niewielkiej ilości.

W ciągu 2 tygodni spadnie przeważnie od 20 do 50 litrów wody na metr kwadratowy, a na północy nawet do 100 litrów. To olbrzymie sumy opadów, przekraczające normę wieloletnią nawet dwukrotnie.

Po bardzo suchym listopadzie zrobi się naprawdę wilgotno. Niestety, padać będzie niemal codziennie, raz mocniej, a innym razem słabiej. Aura będzie przypominać listopad aniżeli grudzień i styczeń.

Porywy wiatru do 90 km/h

Kolejnym dokuczliwym zjawiskiem będzie bardzo silny wiatr, związany z przejściem cyklonów i towarzyszącymi im gwałtownymi wahaniami ciśnienia. Zachodni i południowy wiatr często będzie osiągać 50-60 km/h, a chwilami nawet do 80-100 km/h, co oznacza wichurę.

Maksymalne porywy wiatru (w km/h) prognozowane do 7 stycznia 2023. Fot. Wxcharts.

Po wyjątkowo mało wietrznej jesieni, która nie przyniosła ani jednej wichury, wszystko wskazuje na to, że wietrzne zaległości zostaną nadrobione i to w piorunującym tempie. Wiatr będzie łamać gałęzie, uszkadzać dachy i zrywać linie energetyczne.

Nawet 15 stopni ciepła

Chyba jedynym pozytywnym zjawiskiem, choć nie do końca, będzie bardzo wysoka temperatura, która w najcieplejszych dniach, podczas wędrówki głębokich niżów, będzie osiągać 15 stopni. Tego ciepła jednak nie odczujemy, bo będzie deszczowo i bardzo wietrznie.

Maksymalne temperatury prognozowane na 1 stycznia 2023. Fot. Wxcharts.

Dodatnich temperatur spodziewamy się nie tylko popołudniami, ale również w środku nocy. Będą takie doby, kiedy mrozu nie uświadczymy w żadnym regionie kraju, jedynie poza szczytami górskimi.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news