Katar jest uważany za najmniej zagrożony klęskami żywiołowymi kraj na świecie. Jednak wcale nie oznacza to, że nie nawiedzają go skrajne zjawiska atmosferyczne. Jednym z nich są burze, które najczęściej pojawiają się w listopadzie i grudniu.
Sezon więc trwa i to dosłownie, bo znad wód Zatoki Perskiej nad północne i wschodnie wybrzeża Kataru nadciągnęły potężne chmury burzowe. Przynoszą ulewne deszcze, ale też ekstremalnie rzadkie zjawisko jakim są w tej części świata tornada.
Impresionante tornado captado en Ras Laffan - Qatar. 🌪 pic.twitter.com/RlaztCVRdC
— Alerta Cambio Climático (@AlertaCambio) December 7, 2022
Jedno z nich udało się sfilmować w rejonie miasta Ras Laffan, zaledwie 30 kilometrów od stadionu, gdzie w sobotę (10.12) rozegrany zostanie ćwierćfinałowy mecz Anglia-Francja. Trąbie powietrznej towarzyszył ulewny deszcz z gradem, który szybko zablokował drogi.
Władze natychmiast ostrzegły mieszkańców, ale też kibiców, których do Kataru przybyło na finałowe mecze aż około miliona. Zagrożenie stanowią lokalne, ale gwałtowne burze gradowe. Nie można wykluczyć kolejnych tornad.
‼️Imponente #Tornado en #Qatar#wildstorm
— Life (@JavierApophis) December 7, 2022
Via: weathercity95 pic.twitter.com/M7MyuC8x1A
Ze względu na olbrzymie otwarte przestrzenie w Katarze, trudno jest się schronić przed błyskawicami. Burze i ulewy stwarzają też niebezpieczeństwo dla najbliższych rozgrywek, ponieważ z powodu mokrej murawy mogą być one przekładane.
Źródło: TwojaPogoda.pl