Piesi i kierowcy w ubiegłą sobotę (19.11) u zbiegu ulic Lanciego i Płaskowickiej na warszawskim Ursynowie przecierali oczy ze zdziwienia na widok drogowców, których ewidentnie zaskoczyła zima, bo kosili trawę pokrytą śniegiem.
Jak kto możliwe? Aktywiści ze Stowarzyszenia Projekt Ursynów, którzy opublikowali zdjęcia w sieci, stwierdzili, że winą za tę inicjatywę należy obarczać Urząd Dzielnicy Ursynów. Jednak burmistrz dzielnicy sprostował, że zielenią w tym miejscu zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).
Szybko okazało się, że GDDKiA zleciła skoszenie trawy nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy prywatnej firmie zastrzegając, że powinno być ono uzależnione od warunków atmosferycznych.
Tymczasem śnieg spadł w stolicy w sobotę (19.11) pod osłoną nocy. Rano miasto było już delikatnie zabielone. Można więc robotników wytłumaczyć, biorąc pod uwagę, że prace terenowe planuje się z wyprzedzeniem i nie sposób wszystkiego przewidzieć.
Dotychczas z koszenia trawy pod śniegiem byli znani głównie Rosjanie, gdzie trudnili się tym karkołomnym zadaniem m.in. żołnierze. Jednak w grudniu ubiegłego roku podobny incydent miał miejsce przy drodze wojewódzkiej 309 w okolicach wielkopolskiego Leszna, czego dowodem jest powyższe zdjęcie.
Wtedy koszenie też zlecono prywatnej firmie. Drogowcy mieli oczyścić pobocze z zieleni najpóźniej do początku listopada. Jednak tego nie zrobili, a ukończenie prac zgłosili dopiero 2 grudnia, akurat gdy spadł śnieg.
Źródło: TwojaPogoda.pl