W najbliższych dniach spodziewamy się zmiennej pogody, która może się okazać niebezpieczna, nie tylko dla kierowców. Dlaczego?
Kiedy się ociepli?
Z każdym dniem temperatura będzie powoli rosnąć. Już od poniedziałku (21.11) niemal w całym kraju w najcieplejszym momencie dnia będzie na plusie. W pierwszej połowie tygodnia termometry pokażą najwyżej do 5 stopni. W drugiej połowie tygodnia nawet do 10 stopni.
Czy będzie jeszcze mroźno?
Mróz będzie wracać nocami, ale z biegiem dni będzie coraz słabszy. Na ogół notować będziemy do minus 5 stopni, jednak miejscami, zwłaszcza na północnym zachodzie, północnym wschodzie i na terenach górzystych, nawet do minus 10 stopni. Pod koniec tygodnia mróz zacznie ustępować.
Czy spadnie jeszcze śnieg?
W poniedziałek (21.11) przelotnie poprószyć może na zachodzie i północy, w środę (23.11) na południu, a w czwartek (24.11) na wschodzie, gdzie sypnie mocno, nawet do 10-20 centymetrów i może dojść do paraliżu na drogach.
Z powodu dodatnich temperatur za dnia spadły śnieg szybko będzie się roztapiać. Jednak w nocy wraz z powrotem mrozu zalegająca na drogach i chodnikach woda roztopowa będzie zamarzać tworząc bardzo niebezpieczne oblodzenie. Będzie ślisko.
Kiedy przyjdzie sroższa zima?
Póki co to jedynie powiew zimy, choć miejscami jest śnieżnie i mroźno. Jednak końcówka listopada i początek grudnia, zgodnie z naszą prognozą 16-dniową, zapowiadają się ciepło. Będzie przeważnie powyżej zera, a niewielki mróz możliwy będzie tylko nocami i o porankach.
Głównie dominować będą opady deszczu ze śniegiem i deszczu, niż samego śniegu. Na zdecydowanie silniejsze uderzenie zimy poczekamy do drugiej połowy grudnia. Szansa na białe i mroźne Święta jest spora.
Źródło: TwojaPogoda.pl