Początek tygodnia zapowiada się bardzo ciepło, ale będą to już ostatnie dni z temperaturą przekraczającą 20 stopni na tak znacznym obszarze kraju w tym roku. Dlatego, jeśli tylko możemy, korzystajmy z przyjemnej pogody, bo nadchodzi jej załamanie.
W poniedziałek (31.10) najcieplej i najsłoneczniej na zachodzie i południu kraju, gdzie na termometrach zobaczymy od 20 do 22 stopni w cieniu. Na pozostałym obszarze długo będą zalegać gęste mgły, które przejdą w pełne zachmurzenie. Przeważnie będzie 17-19 stopni, tylko na północnym wschodzie 12 stopni.
We wtorek (1.11) pogoda zacznie się pogarszać jeszcze bardziej. Na zachodzie i południu spodziewamy się większych przejaśnień. Na pozostałym obszarze gęste mgły ograniczające widoczność do 100 metrów i mżawki. Dobra wiadomość jest taka, że nadal będzie ciepło, nawet do 22 stopni.
W środę (2.11) przewaga chmur, ale bez opadów. Temperatura wyraźnie się obniży. Termometry pokażą od 14 stopni na północy przez 15-16 stopni na większym obszarze do 17 stopni na południu.
W czwartek (3.11) sporo chmur na zachodzie i południu, więcej przejaśnień i rozpogodzeń na wschodzie i północy. Temperatura jeszcze niższa, od 11 do 14 stopni.
Piątek (4.11) zapowiada się najmniej przyjemnie, ponieważ nie dość, że będzie pochmurno, to jeszcze z opadami, które na południu, w centrum i na północy będą chwilami obfite. Zrobi się przeszywająco chłodno, od 9 do 13 stopni, tylko na południowym wschodzie do 15 stopni.
W weekend (5.11) będzie jeszcze zimniej, przeważnie poniżej 10 stopni, a na wschodzie zaledwie 5 stopni. Nadal sporo chmur i opadów, w dodatku porywiście powieje.
Źródło: TwojaPogoda.pl