Dane klimatologiczne mówią, że aż dziewięć spośród dziesięciu ostatnich listopadów zapisało się cieplej niż powinny, z czego aż siedem było nawet wyjątkowo ciepłych. W latach 2008-2021 mieliśmy trzy serie bardzo ciepłych listopadów z rzędu. Ostatni zimny listopad wystąpił aż 15 lat temu.
Od 2000 roku mamy tendencję do ciepłych listopadów. Ostatni listopad, przypominający zimę aniżeli późną jesień, nawiedził Polskę w 1998 roku i zakończył okres zimowych listopadów, które dominowały do lat 80. i 90. ubiegłego wieku.
Choć bardzo byśmy sobie tego życzyli, po tym jaki jest listopad, nie uda się z dużą trafnością prognozować zimy. Ostatnia dekada pokazała, że nie ma na to złotej reguły. W 2010 roku po bardzo ciepłym listopadzie nadszedł wyjątkowo zimny i śnieżny grudzień, zaś rok później po dość chłodnym listopadzie zameldował się nadzwyczaj ciepły grudzień.
Listopad to miesiąc, kiedy najczęściej notowano pierwsze w sezonie opady śniegu na polskich nizinach, ale niezbyt często pokrywa śnieżna utrzymywała się dłużej niż kilka dni. Inaczej było jeszcze przeszło pół wieku temu, kiedy śnieg, który spadał jeszcze w październiku potrafił się czasem utrzymać aż do wiosennych roztopów. Dzisiaj wydaje się nam to nieprawdopodobne, ale przecież kroniki meteorologiczne nie kłamią.
Od kiedy prowadzi się stałe pomiary meteorologiczne nie zdarzyło się, aby w tym miesiącu temperatura przekroczyła 25 stopni. Zmieniło się to na początku listopada 2018 roku. Nad południowe i południowo-wschodnie regiony kraju napłynęło wtedy nadzwyczaj ciepłe powietrze, wspomagane wiatrem halnym, o temperaturze przekraczającej 20 stopni.
ZOBACZ: Rekordowo ciepło w listopadzie 2018 roku
5 listopada okazał się najcieplejszy. W Bieszczadach posypały się historyczne rekordy ciepła. Po raz pierwszy temperatura przekroczyła 25 stopni w cieniu. W Polanie, położonej na wschód od Terki, zmierzono 26,2 stopnia. Można się było poczuć, jak w środku lata. Rekordy listopada padły też m.in. w Rzeszowie, Kielcach i Warszawie.
Jednak listopad w ciepłym wydaniu zazwyczaj jest pochmurny, deszczowy i wietrzny, ponieważ zapewniają to wilgotne niże docierające znad Atlantyku. Jeśli władzę nad pogodą przejmuje tzw. zgniły wyż, często zdarza się, że jest niemal bezwietrznie, pochmurno i mglisto.
Z kolei, gdy panują wyże ze wschodu lub północy kontynentu, to zamiast zaawansowanej jesieni mamy zimę. W 1988 roku rekordowo często wiało z północy. 24 listopada Polskę nawiedziła fala siarczystych mrozów. W Stuposianach, zwanych bieszczadzkim biegunem zimna, temperatura spadła do minus 29 stopni. Największy listopadowy mróz na nizinach zmierzono 18 listopada 1965 roku w Zamościu na Lubelszczyźnie, aż minus 25,4 stopnia.
Ostatni wyjątkowo zimny koniec listopada mieliśmy w 1998 roku, gdy na Mazurach i północno-wschodnim Mazowszu odnotowano nawet minus 22 stopnie. Rekordy 30-lecia padły w większości regionów kraju w 1989 roku, kiedy w Warszawie czy Krakowie o poranku temperatura spadła do minus 17 stopni.
Listopad to miesiąc gęstych mgieł i wichur. Jest to drugi miesiąc w sezonie chłodnym, kiedy ich intensywność bywa bardzo duża. Mgły mogą się utrzymywać przez kilka dni z rzędu. Jedna z najgęstszych mgieł spowiła Polskę pod koniec listopada 2006 roku, kiedy w Warszawie utrzymywała się przez 87 godzin, paraliżując przy tym pracę lotniska Chopina.
Wiatr może z kolei osiągać huraganowe prędkości i powodować zniszczenia. 4 listopada 1995 roku porywy wiatru w Świnoujściu osiągały 110 km/h. Jeszcze mocniej wiało 25 listopada 1964 roku w Gdańsku, gdzie wiatr dochodził do 162 km/h. Była to największa wichura jaka nawiedziła to miasto w ostatnim stuleciu.
Jaki jest listopad statystycznie?
Według statystyki listopad jest najchłodniejszy na północnym wschodzie kraju, gdzie średnia miesięczna temperatura ledwie przekracza zero. Na przeważającym obszarze kraju średnia wynosi od 1 do 3 stopni, a na wybrzeżu i krańcach zachodnich sięga 4 stopni.
Listopad najbardziej mokry jest na środkowym i wschodnim wybrzeżu i Pomorzu, gdzie średnio spada 70 mm wody. W większości regionów kraju suma opadów wynosi 40-50 mm, a najbardziej sucho jest w Kotlinie Sandomierskiej, gdzie spada 30 mm deszczu lub śniegu.
Najbardziej słonecznie miesiąc ten mija najczęściej na południu kraju, gdzie sięgają pogodne wyże znad południowej i południowo-wschodniej Europy. Najbardziej pochmurno jest przeważnie na Pomorzu, Kujawach, Warmii, Mazurach i Podlasiu, bo regiony te znajdują się pod wpływem mokrych niżów atlantyckich wędrujących przez Skandynawię i Bałtyk.
Jaki będzie tegoroczny listopad?
Z naszych prognoz wynika, że po najzimniejszym wrześniu od 9 lat i wyjątkowo ciepłym październiku, również listopad zapisze się wśród najcieplejszych na tle historii pomiarów. Średnia temperatura powietrza może sięgać nawet 2 stopni powyżej normy wieloletniej.
To oznacza, że w pierwszej połowie miesiąca możemy się spodziewać temperatury dochodzącej popołudniami do 15-20 stopni, a w drugiej połowie do 10-15 stopni. Nocami i o porankach w pierwszej połowie miesiąca będzie przeważnie od 5 do 10 stopni, a w drugiej od 0 do 5 stopni. Przymrozki nie będą zbyt częste.
Listopad będzie nie tylko bardzo ciepły, lecz również suchy. Na przeważającym obszarze kraju sumy opadów nie przekroczą normy wieloletniej, a więc będą oscylować poniżej 30-40 mm. Najbardziej sucho zapowiada się pierwsza połowa miesiąca, a zwłaszcza pierwszy tydzień, który będzie bardzo słoneczny.
Źródło: TwojaPogoda.pl