FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Wybuchł wulkan, który może się osunąć do morza. Tsunami zagraża miastom na wybrzeżach Włoch

Niepokojące informacje napływają z Włoch, gdzie nasila się erupcja wulkanu Stromboli, którego zbocze może się osunąć do morza i wywołać niszczycielskie tsunami.

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

Wulkan Stromboli znajdujący się na wyspie o tej samej nazwie, położonej na wodach Morza Tyrreńskiego, na północ od Sycylii, od kilku dni emituje bardzo duże ilości popiołów, gazów i lawy.

Strumienie roztopionej skały wulkanicznej, rozgrzanej do ponad tysiąca stopni, spływają po zboczach i wpadają do morza wywołując intensywne parowanie i roznoszenie się toksycznych gazów.

Do tej pory naukowcy, którzy monitorują wulkan przez całą dobę m.in. za pomocą kamer termowizyjnych oraz lotów zwiadowczych, sądzili, że erupcja nie przebiega gwałtownie i nie stanowi wobec tego poważnego zagrożenia dla mieszkańców.

Jednak z uwagi na coraz większe spływy lawy i tworzące się w kraterze lawowe jezioro, które może się przelać, ryzyko stwarza erozja zboczy wulkanicznych. Może się to skończyć osuwiskami do morza i wyzwoleniem tsunami. Miało to już miejsce w 2003 roku.

Jak pamiętamy, takie erupcje są bardzo niebezpieczne. Wulkan Krakatau w grudniu 2018 roku osuwając się do morza wyzwolił tsunami, które zrujnowało nadmorskie miejscowości w Indonezji. Zginęło blisko pół tysiąca osób, a przeszło 7 tysięcy zostało rannych.

Jednak erupcja to nie jedyny problem ok. 600 mieszkańców wyspy Stromboli. Najprawdopodobniej spotęgowana przez emisję gorących popiołów burza przyniosła wyjątkowo ulewny deszcz, który skończył się podtopieniami dróg, chodników i budynków.

Stromboli jest nazywany Latarnią Morza Śródziemnego ze względu na towarzyszące erupcjom wypływy lawy, która nocami świeci się na intensywny czerwono-pomarańczowy kolor, będąc punktem orientacyjnym dla kapitanów statków. Obecny cykl erupcyjny trwa od 1932 roku.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Rai News.

prognoza polsat news