FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Upał na początku października? Babie lato potrafi zaskoczyć

Wielu chciałoby, żeby październik przyniósł nam babie lato w postaci słonecznych i bardzo ciepłych dni. Nie zdajemy sobie jednak sprawy z tego, że może się zrobić nie tylko gorąco, ale nawet upalnie.

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

Wrześnie na tle lat coraz częściej przynoszą upał, który jednak nie zdarza się każdego roku, czego namacalny dowód stanowi bieżący miesiąc. Jest on wyjątkowo chłodny. Jednak wrzesień potrafi być naprawdę gorący.

W 2015 roku w Tarnowie w Małopolsce odnotowano aż 37 stopni w cieniu. Była to najwyższa temperatura zmierzona kiedykolwiek we wrześniu w naszym kraju. Upalnie bywa nie tylko w pierwszej połowie miesiąca, lecz także w drugiej.

17 września 2015 roku we Wrocławiu odnotowano 34 stopnie, a 18 września 1975 roku w Poznaniu termometry wskazały w cieniu 35 stopni. Ostatni upalny dzień w sezonie na tle historii odnotowano 27 września, co miało miejsce w 2012 roku. W Jarczewie w woj. kujawsko-pomorskim zmierzono aż 30,8 stopnia.

Jednak nawet 30 września bywało gorąco. W 1991 roku w Igołomi pod Krakowem temperatura sięgnęła 29,4 stopnia, a w samym Krakowie 29,1 stopnia. Do upału zabrakło zaledwie 0,9 stopnia. To oznacza, że upał może się teoretycznie zdarzyć również w październiku.

Upał w październiku?

Dotychczas najgorętszy 1 października mieliśmy w 1975 roku, kiedy w Bieruniu Starym na Górnym Śląsku odnotowano 26,9 stopnia. Jednak rekord ciepła dla tego miesiąca zmierzony został dopiero 4 października, co miało miejsce w 1966 roku w dzisiejszym województwie lubuskim.

W Trzebiechowie temperatura wyniosła 28,9 stopnia. W tym czasie w Gorzowie Wielkopolskim było 28,7 stopnia, w Słubicach 28,6 stopnia, w Toruniu i Bydgoszczy 28,4 stopnia, a w Gdańsku 28,1 stopnia.

To oznacza, że upał może wracać nawet do pierwszego tygodnia października, oczywiście przy wyjątkowo sprzyjającej sytuacji atmosferycznej, a więc silnym strumieniu bardzo ciepłego powietrza napływającego z południa przy słabym wietrze, niskiej wilgotności powietrza i pogodnym niebie.

7 miesięcy z upałem

Okres występowania upałów systematycznie rozszerza się, o czym przekonaliśmy się choćby w 2012 roku. Ostatnie dni kwietnia przyniosły wówczas 32,5 stopnia w cieniu w Słupcy w Wielkopolsce. Była to najwyższa temperatura odnotowana kiedykolwiek w kwietniu na obszarze naszego kraju. Było to również jedno z najwcześniejszych wystąpień upału po okresie zimowym.

W przyszłości upały będą możliwe już od początku kwietnia aż do początku października. Tym samym zwiększać się będzie liczba dni upalnych, która w tym sezonie, podobnie jak latem 2015 roku, sięgała w najcieplejszych miejscowościach miesiąca, mimo iż normą wieloletnią jest zaledwie tydzień upału.

Jeśli wyniki modelowania klimatu się potwierdzą, to pierwszy październikowy upał powinniśmy odnotować jeszcze przed 2030 rokiem. Będzie to bez wątpienia najgorętsze babie lato w dziejach polskiej meteorologii. Zdarzyć się to może w jednym z najcieplejszych październików. Ostatnio blisko byliśmy w 2000 i 2001 roku. Ten pierwszy zapisał się jako rekordowo ciepły w okresie powojennym, zaś cieplejszy w całej 241-letniej serii pomiarowej był tylko październik 1907 roku.

Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB / NOAA.

prognoza polsat news