Ostrzegaliśmy przed ulewnymi deszczami na wschodnim Pomorzu, a zwłaszcza na Kaszubach. Jednak opady okazały się jeszcze intensywniejsze niż można się było spodziewać. Miejscami zamiast 50 mm deszczu spadło go dwukrotnie więcej.
Astronomiczną sumę opadów odnotowano na stacji telemetrycznej IMGW-PIB w Izbicy, 30 kilometrów na północny wschód od Słupska, nad Jeziorem Jamno. Spadły tam przez ostatnią dobę aż 102 litry (mm) deszczu na metr kwadratowy ziemi.
Na powyższej mapie opadów IMGW-PIB zabrakło skali. Pobity został dotychczasowy rekord dobowej sumy opadów z 14 lipca 2016 roku, który wynosił 72 mm. Gigantyczną sumę opadów zmierzono też w Lęborku, gdzie spadło w tym samym czasie 70 mm deszczu.
Strefa największych opadów ciągnęła się od wybrzeża Bałtyku między Ustką i Łebą na wschód w głąb lądu przez Lębork i Wejherowo aż po okolice Trójmiasta. Ilości deszczu przekraczały tam 70 mm, przekraczając na obszarze gminy Główczyce aż 100 mm.
Doszło do licznych podtopień dróg, zabudowań i posesji. Strażacy wyjeżdżali na interwencje kilkadziesiąt razy. Obeszło się bez poważniejszych szkód. W sobotę (17.09) spodziewamy się tam kontynuacji opadów, jednak na ogół już tylko przelotnych.
Przyczyną tak dużej kumulacji sumy opadów były wędrujące nad regionem od strony Bałtyku liczne komórki konwekcyjne, jedna za drugą, generujące olbrzymie ilości deszczu, w ciągu zaledwie godziny przekraczające 10 mm.
Chmury burzowe wypiętrzyły się na skutek napływu chłodnego, arktycznego powietrza nad znacznie cieplejszą niż zwykle o tej porze roku powierzchnię Bałtyku, co zainicjowało głęboką konwekcję. Ulewom towarzyszyły sporadyczne wyładowania atmosferyczne, porywisty wiatr dochodzący do 80 km/h, a na morzu także trąby wodne.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.