Nad Polskę zaczyna napływać coraz cieplejsze powietrze, które sprawi, że dosłownie na jeden dzień zrobi się gorąco, a miejscami nawet upalnie. Najgorętszym dniem w tym miesiącu będzie czwartek (8.09).
Na zachodzie, południu i w centrum kraju odnotujemy w godzinach popołudniowych przeważnie od 25 do 27 stopni. Jednak miejscami na Śląsku i w Małopolsce będzie 28-29 stopni. Biegunem ciepła zapewne okaże się Tarnów, gdzie termometry wskażą do 30 stopni w cieniu.
Na północy i wschodzie kraju będzie chłodniej, ale znacznie cieplej niż w poprzednich dniach. Na ogół odnotujemy od 20 do 23 stopni, jedynie nad morzem i na Suwalszczyźnie będzie chłodniej, do 17-19 stopni.
Bardzo ciepło i gorąco zrobi się tylko na jeden dzień, ponieważ jeszcze w czwartek (8.09) nad zachodnie i południowe regiony wkroczy front niosący deszcze, burze i ochłodzenie. W piątek (9.09) będzie od 22 do 24 stopni, ale na północy i wschodzie z powodu deszczu ochłodzi się do zaledwie 10-15 stopni.
Mimo, że w dalszych dniach zdarzą się jeszcze powiewy ciepła, to jednak temperatura na przeważającym obszarze kraju nie będzie przekraczać 22-23 stopni. Jedynie lokalnie będzie goręcej, najwyżej do około 25 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl