FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Piorun wywołał olbrzymi pożar bazy paliwowej. Czarny, toksyczny dym dusi mieszkańców stolicy

Piorun podczas gwałtownej burzy spowodował olbrzymi pożar bazy paliwowej. Kłęby czarnego, trującego dymu, pokonały 100 kilometrów i dotarły nad stolicę zaduszając mieszkańców. Zobacz nagranie.

Płonie baza paliwowa na Kubie. Fot. YouTube / WPLG Local.
Płonie baza paliwowa na Kubie. Fot. YouTube / WPLG Local.

Burze o tej porze roku na Kubie nie są niczym nadzwyczajnym, ponieważ trwa pora deszczowa. Jednak tym razem jedna z nich okazała się katastrofalna w skutkach. Podczas niej piorun uderzył w jeden ze zbiorników w bazie paliwowej miasta Matanzas.

Zapalił się zbiornik pełen ropy, a krótko później ogniem zajął się również drugi zbiornik z olejem opałowym. Do walki z potężnym pożarem ruszyli strażacy. Niestety, podczas eksplozji doznali oni poważnych poparzeń, a jeden z nich zginął.

Do szpitali z poparzeniami trafiło już 125 osób, a stan 5 z nich jest określany jako krytyczny. W ciągu kilku dni ognia nie udało się opanować. Zajęły się nim i wybuchły także dwa kolejne zbiorniki. Strażacy polewają zimną wodą morską jeszcze cztery zbiorniki, aby je opanować.

Kłęby czarnego, toksycznego dymu, gnane wiatrem na zachód, dotarły nad oddaloną o prawie 100 kilometrów Hawanę, stolicę Kuby. Niebo przybrało czarną barwę. W powietrzu wyczuwalny jest drażniący swąd. Do szpitali zgłaszają się kolejne osoby skarżące się na podrażnienie oczu i problemy z oddychaniem.

Jest to jedna z największych katastrof wywołanych uderzeniem pioruna. Na kartach historii zapisała się jednak ta najbardziej zabójcza. 26 czerwca 1807 roku piorun strzelił w składowisko prochu i amunicji w Luksemburgu. W wyniku eksplozji śmierć poniosło przeszło 300 osób.

Źródło: TwojaPogoda.pl / 14ymedio.

prognoza polsat news