W środę (3.08) rozpoczęła się fala upałów, najpierw w zachodnich województwach, gdzie termometry pokazały późnym popołudniem od 30 do 32 stopni, a przy zachodniej granicy do 33 stopni w cieniu.
W czwartek (4.08) upalnie będzie też na południu i w centrum kraju. Tam odnotujemy od 30 do 32 stopni. Na zachodzie upał zdecydowanie się pogłębi. Termometry wskażą od 32 do 35 stopni, a na krańcach zachodnich od 35 do 38 stopni w cieniu.
W piątek (5.08) powyżej 30 stopni będzie już niemal w całym kraju, jedynie poza północnym wschodem i północnym zachodem. Na termometrach zobaczymy w cieniu od 31 do 34 stopni, a na zachodzie od 34 do 37 stopni. Nie można jednak wykluczyć, że lokalnie będzie jeszcze goręcej.
Chociaż za sobą mamy już kilka okresów upalnych, to jednak tym razem będzie on znacznie bardziej męczący. Przyczyną jest obecność rozległego wyżu, który sprawia, że wiatr będzie słaby i bardzo słaby. Jego średnia prędkość oscylować będzie w okolicach zaledwie 5 kilometrów na godzinę.
Prognoza pogody na czwartek.Jeśli zdarzą się porywy, to niewielkie i tylko miejscami. Najsłabiej wiać będzie na południu i początkowo na zachodzie kraju. Zdecydowanie w lepszej sytuacji znajdą się mieszkańcy regionów północnych i wschodnich, gdzie powieje mocniej.
Słaby wiatr oznacza mniejsze orzeźwienie podczas największej spiekoty, co będzie mieć znaczący wpływ na temperaturę odczuwalną. Może być ona o kilka stopni wyższa od wskazań termometrów, zwłaszcza w miejscach osłoniętych od wiatru, ze stojącym powietrzem.
Prognoza pogody na piątek.Unikajmy więc pełnego słońca, wybierajmy cień, nośmy lekkie, przewiewne ubrania, spożywajmy duże ilości wody mineralnej i nie przemęczajmy się. Dotyczy to głównie osób starszych i chorych, które między godziną 11:00 a 17:00 nie powinny wychodzić z domu.
Źródło: TwojaPogoda.pl