Tego lata na szczęście komary nie są aż tak dokuczliwe, jak przed rokiem. Dużo poważniejsze problemy mają z nimi mieszkańcy prowincji Syczuan w Chinach. Tam komarze ataki osiągają swoje apogeum.
Na nagraniu, które zamieścili w sieci mieszkańcy, widoczne są chmary krwiopijców unoszące się nad polami uprawnymi. Przypomina to całą serię tornad. Jak twierdzą miejscowi, owady płci męskiej tworzą wiry oplatające komarzyce. To ich specyficzny taniec godowy.
Mieszkańcy jeszcze nie wiedzą, że najgorsze dopiero przed nimi. Każda z zapłodnionych samic do złożenia około 300 jaj będzie potrzebowała krwi, także ludzkiej. Wtedy zaczną się masowe ataki. Dopiero po pobraniu odpowiedniej ilości krwi komarzyce złożą jaja w stojących zbiornikach.
Po upływie około tygodnia z 90 procent z nich wyklują się kolejne komary płci żeńskiej i godowy rytuał rozpocznie się od nowa. Miejmy nadzieję, że u nas takich zjawisk nie zaobserwujemy, chociaż po miejscowych ulewach i spodziewanym w przyszłym tygodniu większym ociepleniu, pomyślnych wieści nie mamy.
Źródło: TwojaPogoda.pl / CTV.