Nad Polskę szerokim strumieniem płynie masa polarno-morska, której źródłem są okolice Islandii i Grenlandii. Wreszcie możemy oddychać pełną piersią rześkim powietrzem, a nocami spokojnie spać.
Temperatura do świtu obniża się na przeważającym obszarze kraju do zaledwie 10 stopni, a miejscami nawet nieco poniżej. Popołudnia są ciepłe, ale gdy chmurzy się, pada i wieje, jest chłodno, pierwszy raz tego lata.
W czwartek (7.07) na Pomorzu i Ziemi Lubuskiej w najcieplejszym momencie dnia było tylko 16-17 stopni. Tak niskich temperatur maksymalnych nie notowaliśmy od końca maja. Przed nami jednak jeszcze większe ochłodzenie, które przypadnie, jak na złość podczas weekendu.
Prognoza pogody na sobotę
Początek weekendu pod znakiem przeważającego zachmurzenia i przelotnych opadów deszczu. Najdłużej i najmocniej padać będzie na Pomorzu, wybrzeżu oraz na Śląsku i w Małopolsce. Miejscami może też słabo zagrzmieć.
Prognoza pogody na sobotę.Na termometrach zobaczymy w cieniu od 17-18 stopni nad morzem, na Mazurach, Suwalszczyźnie i terenach podgórskich do 20-22 stopni na przeważającym obszarze kraju. Chłód potęgować będzie porywisty wiatr z zachodu.
Prognoza pogody na niedzielę
Aura nie będzie sprzyjać aktywności poza domem. Będzie pochmurno z niedużymi przejaśnieniami i prawie wszędzie trzeba się liczyć z deszczem, na północy i północnym wschodzie połączonym z burzami.
Prognoza pogody na niedzielę.Ochłodzi się jeszcze bardziej. W najcieplejszym momencie dnia temperatura sięgnie od 13-14 stopni na terenach podgórskich przez 16-17 stopni na południu i 17-18 stopni na północy do 18-19 stopni na pozostałym obszarze. Nadal będzie porywiście wiać.
Źródło: TwojaPogoda.pl