Nie, to nie manifestacja UFO, lecz zupełnie naturalne zjawisko, które zachwyca swoim pięknem. Nad Morzem Kaspijskim, największym akwenem wodnym znajdującym się w głębi kontynentu, zawisła fascynująca chmura.
Naukowców zadziwił jej kształt, który był jajowaty. Obłok miał też wyraźnie zarysowane krawędzie, co w przypadku większości chmur zdarza się bardzo rzadko. Zagadkowości fenomenowi dodawał fakt, że była to w tym czasie jedyna chmura unosząca się nad morzem.
Analiza sytuacji atmosferycznej wyjaśniła tajemnicę tego obłoku. Okazuje się, że powstał, gdy ciepłe, suche powietrze napływające znad Bałkanów, spotkało chłodniejszą i wilgotniejszą masę unoszącą się nad Morzem Kaspijskim.
Wówczas nastąpiło skroplenie pary wodnej i utworzenie się na wysokości 1500 metrów chmury kłębiasto-warstwowej Stratocumulus, szerokiej na 100 metrów. To najczęstszy rodzaj chmury na naszej planecie, najczęściej występujący nad oceanami.
Chmura z biegiem godzin gnana wiatrem na zachód i północny zachód, dotarła nad wybrzeża Rosji na wysokości Machaczkały w Dagestanie, gdzie wyparowała i zniknęła. Mogliśmy się jej dokładnie przyjrzeć dzięki temu, że została uwieczniona przez satelitę meteorologicznego.
Źródło: TwojaPogoda.pl