We wtorek (5.07), a zwłaszcza w nocy z wtorku na środę (5/6.07), mieszkańcy południowych, wschodnich i centralnych regionów kraju powinni mieć się na baczności, ponieważ przez ich region przechodzić będzie chłodny front związany z niżem znad Morza Norweskiego.
Śledź na żywo deszcze i burze >>>
Oddzielać będzie on od siebie zróżnicowane masy powietrza, jedno gorące, a drugie dużo chłodniejsze. Wzdłuż niego pojawią się rozbudowane chmury, które przyniosą nie tylko ulewne deszcze, ale też burze, gradobicia i porywisty wiatr.
Tych najbardziej groźnych zjawisk spodziewamy się w województwie opolskim, śląskim, małopolskim, podkarpackim, lubelskim i świętokrzyskim, a częściowo także w łódzkim, mazowieckim i podlaskim. Zarówno podczas opadów przelotnych, jak i długotrwałych, spadnie w sumie nawet od 15 do 30 mm deszczu, a miejscami do 50-80 mm.
Dodatkowo możliwe są opady gradu o średnicy do 4 cm, a także porywisty wiatr do 90 km/h. Możliwe są podtopienia dróg, chodników, posesji, zabudowań i garaży podziemnych. Stać się tak może nawet pomimo panującej suszy.
Spieczony wysokimi temperaturami i promieniowaniem słonecznym grunt nie przyjmie dużych ilości deszczówki w krótkim czasie, stąd też będzie ona spływać w obniżenia terenu i tam gromadzić się tworząc rozlewiska i powodując szkody materialne.
W strefie opadów temperatura nie przekroczy 20 stopni, a podczas ciągłego deszczu termometry pokazywać będą zaledwie 15 stopni. Przy silnym wietrze temperatura odczuwalna spadnie znacząco. Lato zmieni się w jesień.
Źródło: TwojaPogoda.pl