Rozpoczął się sezon urlopowy, miliony Polaków wypoczywają w najróżniejszych zakątkach Polski, licząc na wyśmienitą pogodę. Każdy chce, żeby było tak „nie za zimno i nie za ciepło”. Pogoda spełni nasze oczekiwania, choć zdarzą się wyjątki.
Śledź na żywo deszcze i burze >>>
Zanim jednak aura zrobi się przyjemna, czeka nas jeszcze uderzenie gorąca, a potem burze i deszcze. W poniedziałek (4.07) będzie słonecznie, jednak po południu i wieczorem na coraz większym obszarze zacznie się chmurzyć, pojawią się miejscowe deszcze i burze, chwilami gwałtowne.
W ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
Termometry pokażą w najcieplejszym momencie dnia od 18-20 stopni nad morzem przez 24-27 stopni na przeważającym obszarze i 30 stopni w centrum do 31-33 stopni na południu i południowym wschodzie.
We wtorek (5.07) będzie się chmurzyć i padać, najmocniej na południu i południowym wschodzie, gdzie termometry przez cały dzień pokażą poniżej 20 stopni. Spadnie od 15 do 30 mm deszczu, a w Karpatach nawet do 50-60 mm. Możliwe są podtopienia. Na pozostałym obszarze będzie cieplej, od 23 do 27 stopni.
W środę (6.07) większe przejaśnienia i rozpogodzenia, ale również miejscami przelotne opady. Tym razem najzimniej będzie na Pomorzu, gdzie temperatura sięgnie tylko 17-18 stopni. Wszędzie indziej będzie optymalnie ciepło, od 23 do 25 stopni.
W czwartek (7.07) sporo chmur i opadów, ale również przejaśnienia. Przeważnie od 19 do 23 stopni. W strefie ciągłych opadów odnotujemy zaledwie 15 stopni. Będzie przeszywająco zimno, mokro i wietrznie.
Bardzo podobne warunki pogodowe czekają nas także w piątek i sobotę (8-9.07). W miejscach, gdzie przez większą część dnia będzie padać, temperatura nie zdoła przekroczyć 15 stopni. Zamiast lata będziemy mieć jesień.
Źródło: TwojaPogoda.pl