Pokonał ponad 8 tysięcy kilometrów i dociera właśnie nad Europę. Mowa o byłym cyklonie tropikalnym Agatha, który pod koniec maja narodził się nad wodami Pacyfiku u zachodnich wybrzeży Meksyku, gdzie przyniósł ulewy i powodzie. Zginęły 4 osoby.
Następnie burza tropikalna osłabła i ponownie odrodziła się w postaci cyklonu Alex, ale już nad wodami Morza Karaibskiego. Błyskawicznie przemknęła nad zachodnią Kubą i Florydą, gdzie spowodowała powodzie m.in. w Miami i Hawanie. Zginęło 15 osób.
W ostatnim czasie cyklon przemierzał środkowy Atlantyk, aby teraz zbliżać się do północno-zachodnich bram Europy. Już od czwartku (9.06) głęboki niż z frontami atmosferycznymi zacznie przynosić ulewne deszcze i porywiste wiatry najpierw w Irlandii, a następnie w Wielkiej Brytanii.
Od piątku (10.06) ulewy i huraganowe wiatry spodziewane są także na Islandii, zaś od soboty (11.06) niemal w całej Skandynawii. Mieszkańców czeka spadek ciśnienia o ponad 20 hPa, ale też wezbrania rzek i podtopienia oraz przerwy w dostawach prądu. W przyszłym tygodniu cyklon dotrze nad zachodnią Rosję. Na szczęście Polskę ominie.
Źródło: TwojaPogoda.pl