Pogodę w weekend popsuje nam bardzo odległy niż aż znad Oceanu Arktycznego, którego chłodny front zaciągnie nam niebo chmurami, przynosząc deszcz i burze. Temperatura pozostawiać będzie wiele do życzenia, choć nie wszędzie.
Pogoda w sobotę, 7 maja
Pierwszy dzień weekendu ze sporą ilością chmur, ale również przejaśnieniami. Poza Mazowszem i Podlasiem na dłuższe chwile ze słońcem nie mamy szans. W wielu regionach spodziewamy się opadów, przeważnie słabych i przelotnych. Mocniej popada na krańcach południowych, a także na Pomorzu, gdzie może zagrzmieć.
Na termometrach w najcieplejszym momencie dnia od 14 stopni na południowym wschodzie przez 17-19 stopni na większym obszarze do 20 stopni na zachodzie i w centrum. Wiatr z zachodu będzie słaby i umiarkowany, wzmagający się w czasie opadów i burz.
Pogoda w niedzielę, 8 maja
Druga połowa weekendu bez poprawy pogody. Nadal przewaga chmur z przejaśnieniami, ale rozpogodzeniami tylko miejscami na zachodzie i północnym zachodzie. Opady będą słabe i przelotne, jedynie na południu i wschodzie popada nieco mocniej i tam może zagrzmieć.
Ochłodzi się, miejscami znacząco. Na północy kraju termometry nie pokażą więcej niż zaledwie 10 stopni. Na pozostałym obszarze będzie cieplej, przeważnie od 17 do 19 stopni. Najcieplej będzie na południu, do 21 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl