W piątek (6.05) płytki niż atmosferyczny kontynuuje wędrówkę przez nasz kraj, przemieszczając się znad Mazowsza w kierunku Lubelszczyzny i dalej nad pogranicze Białorusi i Ukrainy, przynosząc nam burze, deszcz, grad i porywisty wiatr.
Śledź deszcze i burze na żywo >>>
Od samego poranka pada, chwilami intensywnie, miejscami na południu i wschodzie kraju. Jeszcze przed południem w ciepłym i wilgotnym powietrzu zaczną się wypiętrzać chmury burzowe, które zapewnią piorunujące spektakle.
Apogeum burz przypadnie na popołudnie, kiedy możliwe są lokalne ulewy połączone z gradobiciami i porywistym wiatrem. W strefie zielonej spodziewamy się ulewnego deszczu do 15 mm, z gradem o średnicy do 1 cm i porywistym wiatrem do 70 km/h.
W strefie żółtej w ciągu jednej godziny może spaść do 20 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 2 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 80 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
Od zachodu kraju pogoda zacznie się poprawiać, pojawią się najpierw większe przejaśnienia, a następnie także rozpogodzenia, na Pomorzu niemal do bezchmurnego nieba. Temperatura obniży się, ale nieznacznie. Odnotujemy maksymalnie od 13 stopni nad morzem do 20 stopni na Podkarpaciu.
Źródło: TwojaPogoda.pl