Sezon burzowy rozkręca się na dobre. Najbliższych kilkadziesiąt godzin minie pod znakiem błysków i grzmotów o każdej porze doby, nie tylko za dnia, ale również w nocy, przez co niektórzy mogą pójść do pracy lub szkoły niewyspani.
Śledź deszcze i burze na żywo >>>
Załamanie pogody przyniesie ze sobą płytki niż zaciągający z południa ciepłe i wilgotne, a co za tym idzie, także bardzo niestabilne powietrze, w którym będą się piętrzyć chmury burzowe. W czwartek (5.05) najgroźniej będzie na południu, zachodzie i w centrum kraju.
Szczególnie w godzinach popołudniowych i wieczornych spodziewamy się tam przelotnych opadów deszczu, miejscami intensywnych, zwłaszcza podczas burz, które będą miały charakter stacjonarny. Nie ruszając się z miejsca mogą kumulować sumy opadów nawet do 30 mm.
To oznacza, że może dochodzić do miejscowych podtopień dróg, chodników, posesji i zabudowań. Możliwe są utrudnienia w ruchu drogowym. Podczas burz pojawią się też opady gradu o średnicy do 1-2 cm oraz porywisty wiatr do 70 km/h.
Przelotnie popadać może także na północy kraju, ale tam deszcze będą słabe i przelotne. Na pozostałym obszarze utrzyma się sucha i słoneczna aura. Temperatura będzie mocno zróżnicowana, od 15 stopni na północnym wschodzie do 21 stopni na zachodzie i południowym zachodzie.
W nocy z czwartku na piątek (5/6.05) deszcze i burze znad południowych i centralnych województw dotrą na wschód. Również w piątek (6.05) padać i grzmieć będzie na wschodzie, południu i w centrum.
Opady będą przelotne, ale chwilami intensywne. W trakcie burz możliwy jest grad i porywisty wiatr. Sumy opadów znów będą dochodzić do 30 mm, a więc niewykluczone są miejsce podtopienia dróg i zabudowań, szczególnie na południowym wschodzie.
Ochłodzi się, jednak nadal będzie ciepło. Termometry pokażą maksymalnie od 14 stopni na północnym zachodzie przez 18-19 stopni na większym obszarze do 22 stopni na południowym wschodzie.
Źródło: TwojaPogoda.pl