Nad Polską wędruje chłodny front atmosferyczny związany z niżem znad północno-zachodnich krańców Rosji. Oznacza to, że nie tylko czeka nas ochłodzenie, i to miejscami znaczne aż do mrozu, ale też deszcz, burze, a nawet śnieg.
Pogoda podzieli nasz kraj we wtorek i w środę (3-4.05). Na południu spodziewamy się opadów deszczu, które w godzinach popołudniowych i wieczornych mogą być chwilami intensywne, zwłaszcza w górach i na pogórzu.
Tam możliwe są również burze połączone z gradem lub krupą śnieżną, a w szczytowych partiach gór również z deszczem ze śniegiem i samym śniegiem. W trakcie burz wiatr będzie się wzmagać w porywach do 60-70 km/h.
Turyści przemierzający szlaki powinni zachować szczególną ostrożność i podczas burz schodzić w doliny. Burze spodziewane są głównie między godziną 12:00 a 18:00.
Na północy i północnym wschodzie kraju też pojawiać się mogą opady, ale będą one zdecydowanie słabsze. Pod osłoną nocy i o porankach niebo będzie się rozpogadzać, a temperatura gwałtownie spadać, nawet do minus 3 stopni na wysokości 2 metrów i minus 5 stopni przy gruncie.
Przymrozki mogą powodować szkody wśród upraw na polach, w sadach i ogrodach, ponieważ rośliny mogą ulec wymrożeniu, zwłaszcza te wrażliwe na niskie temperatury.
Źródło: TwojaPogoda.pl