Układy niskiego ciśnienia, które formują się nad południową Europą i zmierzają w naszym kierunku przynoszą nam zawsze bardzo duże ilości opadów, bardzo często stwarzając zagrożenie podtopieniami, a nawet powodziami.
Na szczęście tym razem nie spadnie aż tyle wody, aby groziła nam powódź, jednak po długim okresie posuchy w zaledwie kilka dni napada tyle, ile normalnie powinno przez cały miesiąc. To może się skończyć podtopieniami, i to z dwóch powodów.
Po pierwsze powierzchnia gruntu jest silnie wyschnięta i przez to twarda, co utrudniać będzie wchłanianie większych ilości wody w krótkim czasie, a po drugie deszcz przejdzie z czasem w śnieg, również w znacznych ilościach, które dość szybko się roztopią.
Gdzie będzie mocno padać?
W środę (30.03) późnym popołudniem i wieczorem ciągłe opady deszczu rozpoczną się w południowych i południowo-wschodnich regionach kraju. Miejscami na Śląsku, Ziemi Świętokrzyskiej i w Bieszczadach spadnie nawet do 20-25 mm deszczu.
Mocno padać będzie także w czwartek (31.03). W tych samych regionach spadnie kolejne do 10-20 mm deszczu, a miejscami także deszczu ze śniegiem. Od piątku (1.04) do soboty (2.04) deszcz przechodzić będzie w śnieg, którego spadnie na ogół od 5 do 10 cm, a miejscami powyżej 20 cm.
Łączna suma opadów wyniesie w regionie od 20 do 50 mm, a miejscami powyżej 80 mm. Dla porównania norma opadów dla całego kwietnia wynosi na tle wielolecia od 30 do 50 mm. Będą to więc bardzo duże ilości wody.
Źródło: TwojaPogoda.pl