Tegoroczny marzec zapamiętamy na długo, głównie dlatego, że był on rekordowo słoneczny, ale też zapisał się wśród najbardziej suchych na tle całej historii polskiej meteorologii. Miejscami nie padało od początku miesiąca.
Według Meteomodel, powołującego się na dane IMGW-PIB, największe usłonecznienie panowało na południu, w centrum i na północy kraju, a zwłaszcza na Śląsku, Ziemi Łódzkiej i Warmii, gdzie przekraczało 240 godzin. Tyle właśnie wynosi norma usłonecznienia, jednak w lipcu. To obrazuje nam skalę tego fenomenu.
O tej porze roku, po krótkich zimowych dniach, naturalna witamina D niesiona przez promienie słoneczne jest dla nas bardzo cenna. Dlatego wyjątkowo słoneczne tygodnie korzystnie wpłynęły na nasze samopoczucie i zdrowie.
AutoTweet: Miesięczna suma usłonecznienia w #Polska. #pogoda #klimat pic.twitter.com/PJ6N5kcFkZ
— Meteomodel 🇵🇱 🇺🇦 (@PogodaMeteo) March 29, 2022
Od 2018 roku, który zapisał się jako najbardziej słoneczny rok w dziejach pomiarów, cierpieliśmy na niedostatek promieni słonecznych, ponieważ dłuższe okresy pogodnej aury mogliśmy policzyć na palcach jednej ręki.
Choć anomalie to zwykle nic dobrego, to jednak tym razem się nam przysłużyła. Oczywiście nie wszyscy byli z niej zadowoleni, ponieważ bezchmurnemu niebu towarzyszyła nasilająca się susza. Najmniej deszczu, miejscami ani kropli, odnotowano na północy, wschodzie i w centrum.
Kiedy znów będzie słonecznie?
Czy równie długi okres słonecznej pogody szybko się powtórzy? Niestety nie. W perspektywie następnych 2 tygodni możemy liczyć na pogodne dni, ale występujące tylko przez 2-3 dni z rzędu. W dodatku niebo nie będzie zupełnie wolne od chmur.
Kwiecień zapowiada się znacznie bardziej pochmurno niż marzec, będzie też dużo częściej padać, a sumy opadów będą przekraczać normę wieloletnią, miejscami nawet kilkukrotnie.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.